Narodziny ciemności
Uczę się o zmroku miłości do Ciebie
Kryształ cienia rodzi opętanie
Oblubienica ja
Kochanek Ty
My…
Lubieżność zmysłów
Ten pierwszy ostatni raz
Piekło niebem wrót
Dzikość ciał
Miłość wkrada się drogą pożądania
Ekstaza podniecenia ogniem pieczary
Zapatrzeni w siebie
Potępieni
Bez reszty oddałaś się
Kochanku śmierci, co cierpisz
przez artystyczny wybór Boga
Rozpalasz zmysły
rozbierasz mnie, jestem naga
Splot naszych ciał
inny posiada smak
Fantazja drapieżności
rozkłada dziewiczy kwiat nagości
Krwawy ślad piętna ud
Białym ogniem dotykasz
Składasz pocałunek na ustach
Trucizna grzechu wkrada się
Dajesz rozkosz i odbierasz
Oczyszczenie…
Zalążek niewinności rodzi się
budząc się we mnie
Pocałunkiem nieśmiertelnego witam każdy
ranek
Litościwa śmierć drąży myśli
Pustynią duszy stajesz się
Ogrodu wrota rozstępują noc
Zegar wybija życia rytm
Martwa dusza
Martwy sen
Ból, cierpienie
Zaklęta prawda
Zaklęte słowa
Skaza miłości
Kłamstwo oczami maluje "czarno-biały
sen"
Budzę się porankiem nocy
Grzech nagości
lustrzanym odbiciem
Łzy pragnienia
Łzy ponownego narodzenia
Twoje łzy
Myśli jako motyle
przenikają dziecięcy płacz
Uchylasz skrzydła miłości swej
Potrzeba kochania
większa od żądzy
Połączenie ciał
Płód miłości...
...rodzi...
Ku wyśnionej, lecz tak rzeczywistej październikowej nocy…
Komentarze (5)
Przeczytałem... zadumalem się, przeczytalem jeszcze
raz... I... Bardzo osobisty, refleksyjny, ale i
zmyslowo erotyczny. Fajnie piszesz, lekko. Na Tak.
Podoba mi sie wiersz, refleksyjny. Ciekawie
przedstawiony temat. Pozdrawiam.
Napracowałaś się,to "Kłamstwo oczami maluje
czarno-biały sen"mnie troszkę zastanowiło,bo właściwie
to nawet nie wiem czy miewam sny czarno-białe ,czy
kolorowe...widac że jesteś wygadana piórem/na
tak/pozdrawiam
Ciekawy wiersz...Wogóle ciekawie piszesz...
Wiersz ładny.Czytałam go dwa razy.Jestem na Tak