Narodziny ducha
skończyła sie moja wloczega
me zycie sensu nabralo
spotkalem ducha mych marzen
wiec stawiam kroki swe smialo
jest szeptem pachnacych kwiatow
miloscia do snu kolysana
tecza cudownych mysli
radoscia nieopisana
pogodnym usmiechem dziecka
cieplym jak slonca promienie
rytmem mojego serca
wskrzeszajac do zycia pragnienie
switem co wiecznie sie rodzi
sloncem co w blekicie brodzi
ksiezycem co nigdy nie zasnie
uczuciem co w nas juz nie zgasnie
gwiazda co droge wyznacza
dobrocia co zlo w nicosc obraca
mysla niczym nie skazona
wiara nieograniczona
Komentarze (4)
Wspaniały jest ten duch Twoich marzeń. Życzę
pozostania w nim na zawsze bo miłości nigdy nie za
wiele. Pozdrawiam:)
witaj, wreszcie masz o czym marzyłeś,
tyle pozytywnych cech upoważnia by
nazwać Ją aniołem. ładnie napisany wiesz.
pozdrawiam
jednym słowem jest Piękna jak ten wiersz :-)
radosny wierz niesie optymizm Wiara w uczucie jest
życiem i jego napędem Piękny i zgrabny w budowie
wiersz Pozdrawiam:)