Narodziny i Śmierć Ciszy
W Ciszy, nim zagarnie nas świat
Wypuszczę myśli jak ptaki na wiatr
Oswojone, pewne swych nazw
Aby mogły odnaleźć swój raj
Z wodospadów szkarłatnych tablic
Spijają dzieci gorszych szarych krain
Cały nektar mętnych rzek pięknych chwil
Upijane obietnicami dni, których nie
dostaną
Pogubiły ścieżki, na swych kometach
Dzieci księżyca i jasnych gwiazd
Zagubione, pośród próżnych spraw
Umierały pokolei, aż zapłakał Bóg
Z wodospadów szkarłatnych tablic
Spływam statkami pośród śpiewu ryb
Purpurami okryłem swoje dłonie i oczy
Nim zapomnę obrazy z wnętrza mojej głowy
I zabiłem ciszę wokół nas
Rozjaśniłem wszystkie cienie barw
Utraciłem mowę, ocaliłem czas
Zapisany nam gdzieś za karę
Zgasiłem ogień naszych świec
Zbawiłem chociaż pamięć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.