Narzekanie
Bug szumi nad Roztoczem,
do morza wody swe toczy...
O Boże!
To być nie może.
Bug wpada w Narew, nie w morze.
Tym gorzej.
Narew?
Za chwil parę w Wisłę wpłynie.
I zginie.
Wisła - sprawa to oczywista,
jest tam, gdzie Barania Góra.
Bzdura.
Wisła do morza zmierza,
lecz tutaj jakiś zwierzak...
To Wieprz!
Nie widzę Wieprza. To Biebrza
Która?
A może Bzura.
Bzdura.
O, tam. Popatrz w dolinie.
To tama na Solinie, na Sanie.
Gadanie.
A tutaj, zobacz - Odra.
Czy ona wpada do Bobra?
No dobra.
I tak popłyną w morze.
Może.
O Boże.
Fojerman
Komentarze (5)
Zabawnie, lekko i przyjemnie. Bardzo fajna, ciekawa
gra słów. Szczerze mówiąc po raz pierwszy spotykam się
na beju z tak fajnie napisaną zabawą słowną. Gratuluję
Wspaniała zabawa słowami, wymagająca nie byle jakiego
kunsztu. Brawo !
Twoje narzekanie bardzo mnie rozbawiło, podoba mi
się:)
to nie narzekanie, to poznawanie, albo zachęta do
wędrówki, choćby palcem po mapie ;) super wierszyk dla
dzieci. Pozdrawiam
bardzo ladny, wesoly ,lekki ten Twoj wiersz.temat tez
ciekawy :)