Nas umilowal
"Pan kiedyś stanął nad brzegiem szukał ludzi gotowych pójść za nim"
Tyś stanął nad brzegiem zbolałej
Ojczyzny,
wypłynąłeś łodzią na wezbraną falę.
I słowo swoje rzucałeś jak sieci,
łowiłeś ludzkie serca na ogromną miarę.
Już wtedy cudem zmieniała się Ojczyzna,
słowa Twej miłości za broń nam służyły.
I ci, co przez lata nam wiarę niszczyli,
miłości Twej czyny ich plany skruszyły.
Ty kraj podniosłeś z wielkiego upadku,
to Ty mówiłeś o wiary wolności.
Byłeś siewcą ziarna by się rozmnażało,
bez Ciebie nie byłoby Solidarnośc.i
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię,
przesłanie gorące jak dzwony zabrzmiało.
Kochanej Ojczyźnie je dedykowałeś,
a serce ludu z nadzieją milczało.
Uczyłeś nas kochać, zło dobrem
zwyciężać,
w więziennej celi przebaczałeś winy.
Za Twoją przyczyną wielu pogrążonych,
chociaż to trudne - także wybaczali.
Bądź święty JANIE PAWLE II !
Nasz OJCZE WIELKI i KOCHANY.
Tyś nam, OJCZYŹNIE i ŚWIATU
Do końca był oddany.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.