nasi ludzie nie umieją mówić z...
cóż jest mniejsze lub większe niż dotknięcie ręki.
wskazujemy sobie twarze nieznane
na przekór unikamy czasu
latawce na łące
zmieniamy położenie gwiazd
balonem zwiedzamy kawałek wzgardzonej
ziemi
my-dzieci swojego czasu
smutki swoich łez
pokusy swoich dróg
ogrody samotnych drzew...
...zostań ze mną w ciszy...
wszystkie słońca które wyhodowaliśmy w doniczce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.