Naśladowca
Ja chodzę po tym świecie
Trzymając Boga za palec
Bo jestem Jego dziecię
Naśladujący Ojca malec
I tak krocząc za Bogiem
Słowa mnie Jego ujęły
Bo gdy Bóg zadął rogiem
To mury Jerycha runęły
Znudziło się dąć Bogu
Róg złoty zechciał schować
Ja szukam teraz rogu
Bo chcę Go naśladować.
*
Trzymam tylko palec
Jestem jeszcze malec
Nie żaden zuchwalec
Czuję bliską wiosnę
Czuję że podrosnę
Poglądy żałosne
Za siebie wyrzucę
Ku nowej nauce
Wzrok swój ja obrócę.
Komentarze (1)
Pogodny wiersz. Powinno być "Bóg", nie piszesz o
rzece, pozdrawiam.