Nastrojeni na czekanie
Kiedy ścichną kaszlące półnuty,
chorym
werblom wyrówna się oddech,
na trzy
czwarte ustawię metronom;
ty,
kochany, do tańca mnie porwiesz.
Akordeon nabierze powietrza.
Pasażami potoczą się dźwięki
i pofruną skrzypcowe
glissanda
zaplątane w
falbany sukienki.
Na ulicach pojawią się ludzie
- uśmiechnięci, życzliwi,
serdeczni
i „dzień dobry” popłynie, i „kocham”
z ust
wprost w usta i z ręki do ręki.
Od zachodu po zachód, jak dawniej,
będzie kręcić się nasza planeta.
A my w walcu raz dwa trzy;
raz dwa trzy…
Nie płacz, proszę!
Wystarczy poczekać.
Krystyna Bandera
Wiartel. 03-04.04.2020 r.
Komentarze (51)
fatamorgana7
- niech się spełni. Dobrego dnia :)
Stella-Jagoda
- cieszę się :) Pozdrawiam :)
Mgiełka028
- dziękuje. Pozdrawiam :)
mala.duza
- odrobina optymizmu na co dzień. Doczekamy :)
krzemanka
- a myślałam, Aniu, że może w tym roku uda się nam
spotkać w Wiartlu :( Nie będę płakać. Nastrajam się na
czekanie. Do zobaczenia :)
Svart
- masz rację. Im dłużej trwa konieczność ograniczenia
kontaktów, tym trudniej. Zwłaszcza osobom samotnym.
Pozdrawiam :)
Pięknie.
Nadzieja to coś, czego nam teraz potrzeba.
Pozdrawiam serdecznie :)
Sotek
- Pocieszamy się z peelką na zmianę. Raz ja ją, raz
Ona mnie I tak być może
przetrwamy :)
Lila Teresa
- cieszę się, że rytmicznie jest dobrze. Zapraszam do
walca :)
MariuszG
niech się stanie. Pozdrawiam (już z lasu) :)
Masz rację,szkoda że głupota tak często zostaje prawem
Svart
- wystarczy tylko (aż) czekanie. Tak sądzi peelka. Nie
do końca się z nią zgadzam, bo bierne czekanie nie
leży w mojej naturze, a zakazy budzą wewnętrzny opór.
Pozdrawiam :)
I bedzie bezpiecznie bo wszyscy beda w maskach:)
Sotek
- ja mieszkam w sercu Puszczy Piskiej. Przez okna
swojego domu widzę las, do którego nie wolno mi wejść
:( A tam ptaki, a tam świeża zieleń, zapach...
Cierpię, bo, z dnia na dzień, zostałam pozbawiona
tego, co od dzieciństwa było moje. Pozdrawiam :)
Lila Teresa
- pewien kompozytor też to zauważył :) Pozdrawiam :)