NASZ ANIOŁ
Płacze
Bezszelestnie ląduje
Pośrodku STONEHENGE
W łańcuchy Jing-Jang
Czeka
Czeka na zmianę
Płacze
Znikają skrzydła
Gaśnie poświata
Nastał czas
Czas nowego Chrystusa
Płacze
Czara grzechów przepełniona
Tak szybko
Za szybko
Tylko dwadzieścia stuleci
Ociera łzy
Wcześniej były miliony
Unosi głowę - rusza
Gotów
Jest gotów
Ile
Ile razy jeszcze umrę
Tracąc część siebie
Starając się odwlec
Odwlec koniec...
...Har-Magedon dla zła
Wciąż mam nadzieje
Otworzą oczy
Oczy swej duszy
Pomogą mi
Pomogą nam
Komentarze (38)
Piękny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
zatrzymuje na dluzej wiersza niebanalna tresc
Taki inny wiersz, tak inaczej przedstawiony temat i
tak pieknie napisany.
Ciekawy i bardzo udany. Brawo
piekny wiersz zmusza do zastanawienia nad soba nad
zyciem i smoercia plusy+++
Czy otworzą sie oczy,czy zło przegra z dobrem...Chyba
jednak Anioł bez skrzydeł pozostanie,bo świat nie
spokornieje,zbyt mało Aniołów chyba:)
tak barzdo ciekawy wiersz.... inny :))) super :)
ciekawy wiersz - wzrusza w swojej prostocie