Nasz karnawał
akrostych
K arnawał w moich włosach
A w oczach mgła
R azem byśmy pójść mogli
N a jakiś Wielki Bal
A le noc taka krótka
W łosami targa wiatr
A twoje oczy płoną
Ł agodząc wszelki żal
NUNa
autor
góra
Dodano: 2008-01-04 07:35:10
Ten wiersz przeczytano 4434 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
cudnie...pozdrawiam :)
Wspaniały wiersz. Krótki ale bardzo trafia do ludzi.
Ma swój przekaz. Do tego Karnawał. Ah.. aż marzy mi
się taki bal :)
fajnie pomyślany wierszyk,+
Zabawa we dwoje żar roznieca palący i w niebo ulatuje
wtedy duch gorący. Figlarnie, choć bardzo ponętnie i
wzniośle za razem.
Bardzo zgrabny Akrostych- brawo… Tylko można by
ukryć to co jest do ukrycia a nie tak od razu kawę na
ławę.
trudno napisać akrostych, tobie się udało stworzyć
dodatkowo klimat karnawałowy.
Bawić się trzeba, dobrze napisane.Masz u mnie plusik.
Lady wiersz ima ciekawa formę. Tez tak kiedys pisałam
że pierwsze litery kazdego wersu tworza tytul z tym ze
mialam mały kłopot bo w tytule posiadałam literke "ć"
ale juz tam cos wykombinowałam :)
hmm.. czy może być coś piękniejszego od bycia
razem?... tańca sam na sam...Magia..
Jak Ty to robisz, że płonące oczy łagodzą wielki
żar?
Jak karnawal to karnawal...trzeba szalec;)...z
usmiechem:)
ładne szukanie formy Podoba mi się wymowa i udał się
może dłuższy też by był ładny
Bo jak tu na bale jakieś kiedy te oczy tak patrzą i
patrzą….
Hmm... fajne fajne ale ciupke tańca by się przydało i
ruchu by dodało.wiersz zacny.
też nie chciałoby mi się wychodzić z domu gdybym się w
takie oczy zapatrzyła:)ale w karnawale jest wiele nocy