Nasz szef
Komu życie, komu?
Łyżeczkę rozumu
oraz szczyptę piękności?
Dla pani? Proszę.
O! Seksapil gratis!
A panu? Kariera.
Dzieci. Co tam,
dorzucę dużo polotu.
Co pani chce?
Urodę rozdałem.
Mogę dać intelekt!
Potomstwo? Nie mam humoru.
Następny. Trójka dzieci.
Kariera jest na wyczerpaniu.
Nie, reklamacji nie uwzględniam.
Następna. Wdzięk? Niech będzie,
ale wzrost mi się kończy.
Nie, tamten pan nie ma go za dużo.
Poda mi pani rękę, przechowam ją.
Ci ludzie, za dużo by chcieli.
Komu więcej kończyn... może panu.
Tak, tak. Kariera w cyrku zapewniona.
Idźże pan ode mnie. Nie ma!
Kolejny! Potrzebny mi geniusz.
Mam ochotę zabawić się w odkrywanie.
Możesz być ty. Szczęściarz z ciebie.
No, znowu mam humor. Komu urodę?
Komentarze (2)
Albo według uważania bym powiedział trudny ale dobry
Każdemu według potrzeb...? Pozdrawiam :)