Nasza nadzieja
Tekst ten powstał w pokoju warszawskiego hotelu, nie przeczytałam go, więc teraz oddaję pod Waszą ocenę.
Znane jest powiedzenie,
że "nadzieja umiera ostatnia"
To nieprawda.
Odchodząc, zostawiamy tę naszą nadzieję
dla tych, co po nas płaczą,
aby ukoiła ból rozstania
i pozwoliła wierzyć,
że spotkamy się w lepszym świecie,
w którym nie ma chorób i łez.
Ona nas nigdy nie opuszcza,
to my, czasami jej nie widzimy,
przygnieceni problemami codziennego
życia.
Komentarze (35)
Też tak myślę Irenko,serdeczności :)
Tak czy siak...nasza nadzieja w nas zawsze
pozostaje....zapraszam do siebie, tam zostawiłam
życzenia BEJOWICZOM...pozdrawiam świątecznie
Bądźmy dobrej myśli Iwonko. Radosnych Świąt i
spełnienia marzeń. Pozdrawiam serdecznie.
Irenko,gdzieś mi umknął twój piękny,refleksyjny
wiersz,życzę zdrowia i spokojnych świąt, pozdrawiam:)
Zdrowia życzę Irenko! Wracaj:)
Nadzieja do ostatniego mrugnięcia powieką. Piękny
wartościowy przekaz:-)
Mądre i przemyślane przesłanie.
Z nadzieją różnie bywa, czasami ją tracimy ale wśród
prawdziwych przyjaciół na nowo ją odzyskujemy.
Pozdrawiam :)
Mądra refleksja...
Nigdy nie traćmy nadziei:))
Piękny, refleksyjny wiersz Koncho kochana. WZRUSZYŁAŚ!
Dobrego, spokojnego dnia,
i szybko wracaj do zdrowia.
Tego z całego serca Ci życzę,
i Wszyscy życzymy.
Pozdrawiam serdecznie:))
Piękny wiersz z przyjaciółką nadzieja, oby jeszcze
zagościła wiara w siebie z doświadczenia
pogłębiło by się życie z nadzieją i wiarą do lepszego
jutra. Pozdrawiam
Nigdy nie tracę nadziei i wierzę w lepsze jutro. To
daje mi siłę w pokonywaniu codziennych problemów.
Irenko swoim wierszem dajesz mi dużo do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, że istnieje ten lepszy świat, bo w
przeciwnym przypadku, nasze życie byłoby bez sensu.
Pozdrawiam.
Bardzo dobre przesłanie.Wiele ciepła przesyłam:)
z tym umieraniem nadziei to prawda, że ostatnia i nie
ma sensu tego zmieniać ani nie przekazywać nadziei
innym jest jej dostatek. każdy ją ma .... +++ dacie
radę:-)
ja też za magdą* Fajnie Irenko, że jesteś :)