Nasze wybory
Oniemiałem z trwogi, krew oczy zalała,
Kiedy przeczytałem wyborcze wyniki.
Partia Kaczyńskiego w dogrywce
przegrała,
Jakie to złożyły się , na to, czynniki.
Naród nie uwierzył w cudowną przemianę,
Zwątpił słowom które dawały pociechę.
Powiększył tym samym rozdrapaną ranę,
Co życie nam mości namaszczone grzechem.
A miało być ładnie, prawie tak jak w
raju,
Słońce by świeciło, mimo niepogody.
Teraz w jakim przyjdzie pomieszkiwać
kraju,
Gdyż głos ,,źle’’ oddany
wielkie sprawia szkody.
Każdy w pierś się bije zapewniając
szczerze,
Że kartkę zakreślał jak partia kazała.
Posłuszeństwu wierny, jednej wierny
wierze,
A teraz już tylko pamięć pozostała.
Gdyż wodza co śmiałym przemawiać chciał
głosem,
Komorowski pobił, przy urnie, rzecz
jasna.
Teraz biedak musi, pogodzić się z losem,
Bo droga ku górze , stała się zbyt
ciasna.
Widocznie nie dorósł piastować
zaszczyty,
Jak inaczej nazwać przegrane wybory.
Nie pomogły także socjologii chwyty,
Polak widzi wszystko, potępia pozory.
A że oniemiałem..., a co miałem
krzyczeć,
Krew zalała owszem, lecz radością
pchana.
Sprawiedliwość wyszła z wyborczych
obliczeń,
Pycha tak na koniec, została skarana.
Komentarze (5)
Ja mam dziwne wrażenie,że nie chciał wygrać.
Przeczytaj to jeszcze raz i popatrz na błędy./
A że oniemiałem..., a co maiłem krzyczeć,
Krew zalał owszem, lecz radością pchana.
Sprawiedliwość wyszła z wyborczych obliczeń,
Pycha sprawiedliwie, została skarana./ ""/ A, że
oniemiałem..., a co MIAŁEM krzyczeć,
Krew zalałA owszem, lecz radością pchana.
Sprawiedliwość wyszła z wyborczych obliczeń,
Pycha sprawiedliwie, została skarana./ Pozdrawiam
"Widocznie nie dorósł piastować zaszczyty..." i to
wszystko wyjaśnia.
W takie formie o polityce poczytać mogę. Pozdrawiam!
:)
Polityczny wiersz? Trudna forma. Ale świetnie sobie
poradziłeś.