NASZYJNIK
Oplotła się naszyjnikiem
zmartwień
Przydusiły ją korale dni
Utopiła
jak wianek
wiarę
Postradała najpiękniejsze sny.
Bez nadziei
Bez miłości
(co pokarmem jest
dla duszy)
Bez natchnienia
dla umysłu
Oplotła się naszyjnikiem
zmartwień
… i to wszystko.
Anna Liber
08.01.2016
Wiersz z tomiku pt.: „Słońcem
obdarowana”
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Komentarze (2)
Przykry stan ducha dobrze oddany.
Miłego dnia:)
Smutne, muszę pomyśleć.