naszyjnik z bursztynów
naszyjnik noszę na szyi
ze słońca złotymi kawałkami
znaleziony by oko cieszyć
i do innych się nie wtrącać.
po burzy morze te skarby
wyrzuciło na brzeg.
zaklęty owad jak śpiąca królewna
na pocałunek księcia czeka
i może tak czekać jeszcze
tysiące lat
w letargu wiecznym trwając.
autor
raymoondka26
Dodano: 2013-01-24 10:51:08
Ten wiersz przeczytano 1003 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Przepiękny wiersz! pozdrawiam serdecznie:)
W bursztynach jest coś tajemniczego, muskasz o tę
tajemnicę. Pozdrawiam.
Przyczytała chyba3-4 razy ten wiersz i za każdym razem
wyłapuje to inny kawałek który mnie urzeka :)