Natchniona miłość
Brakuje nam siebie...
Dotyku naszych rąk, spojrzeń tak
ciepłych,
Kiedy nasze oczy były jak dwa lustra.
Oczy w oczy patrzyły,
Ręce ręce ściskały.
Ucho szeptu słuchało,
Usta usta czuły.
Serce w Twą duszę patrzyło,
Wszystko tak piękne było...
Gdy byliśmy tak blisko.
Wspólne wieczory,
Spacery w świetle księżyca.
Rozmarzeni podążaliśmy,
Krok w krok razem...
Nieprzejęci otoczeniem,
Zawsze razem...
autor
Matyldka
Dodano: 2006-01-16 18:19:39
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.