natręt…
„włazi” do serca i duszy
czepia się klamki …
zamkniętej od wewnątrz
czasem kogoś wzruszy
bliźnich z wiarą ocenia
jednaką mierzy miarą
jest taki niedzisiejszy
słowa danego nie zmienia
odrzucany wciąż puka
powiesz jaki on śmieszny
ja mu jednak współczuję
bo pewnie szczęścia szuka
autor
zdzisław
Dodano: 2009-08-12 11:49:23
Ten wiersz przeczytano 689 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
natręt o szlachetnym sercu, dla wszystkich jednaki,
stąd jego samotność, lubimy jak nas wyrózniają i to
pozytywnie, inaczej ..drzwi bez klamki..jest coś
prawdziwego w tym wierszu, więc rób swoje i..pukaj.
jak rzekna uczeni pukajcie a bedzie wam
otworzone....cóz z teghgo za trafimy do drzwi skoro
nie maja klamek....
Jak dobrze szuka to znajdzie:)
Każdy szuka szczęścia, tylko nieliczni je znajdują.
Fajne :) Pozdrawiam
Ten natręt jest jednak potrzebny, zwłaszcza dla takich
(pozornie) nieugiętych, bo dzięki niemu można coś w
życiu zmienić i znaleźć to wymarzone szczęście.
oby ten natręt nie był nachalny a znajdzie z pewnością
,ciepły humorek,podoba się
Ci niedzisiejsi najbardziej wartościowi ,tak myślę
puk!...puk! ... szukam kawałka dobrej poezji ;)