Natura
Gdy słońce posoką zalewa nieboskłon
Nie mogąc z duszy zerwać ciężkich zasłon
Rozwieram ramiona by schwycić w nie
cienie
Odległych uniesień miłości wspomnienie
Dlaczego w życiu nie wszystko jest
radosne
Jak kwiaty kwitnące po łąkach na wiosnę
Tylko szarawe nijakie łzami zroszone
Błotniste jak siano na deszczu skoszone
Czy piękno natury skarbem jest tak
marnym
Że życie swe jedyne czynimy tak czarnym
I czemu miłość tak piękna szalona
Tak mocno ciska nas w bólu ramiona
Komentarze (2)
Podoba mi się twój wiersz, jest nieźle zrymowany i
poprowadzony, gratuluję.
Bardzo ładny wiersz.