Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Naturalnie sobą

Kiedy zechcę zrozumieć
namaluję kontury odbite w lustrach,
szlify węgla na szkle w drobnych zarysach.
Ta forma sama w sobie wydaje się sztuką,
dramaty odbite w przestrzeniach
wiedzy pozwalają formować, rzeźbić
wzrok, który spadł w kontury tragizmu.
Groza to będzie rzut w niepowtarzalnie piękną równię.
Moja nieobecność, w którą zapętlił się obraz,
jest kombinacją spojrzenia przez optymalną ścianę
w dół, z wysokości w obszary ryzyka,
gdzie obcość grzęźnie na mieliźnie,
a ślady stóp w błocie przeobrażają struktury.
Tak wygląda odbicie, bycie z samą sobą.
Bezstronnie przemilczane granice
majaczą mi za plecami troglodyty:
nawet tryby mają jakiś porządek,
w meandrach ryby mówią zapomnianym językiem.
Pod zamkniętą powieką tętni galimatias,
w zamarzniętym kształcie tamtej dryfującej egzystencji
groza i dramatyzm są sednem sztuki.
Kiedy zechcę, stanę się formą poza dryfem.

******************************************* ***


po malutkich poprawkach:


Naturalnie sobą

Kiedy zechcę zrozumieć, namaluję
kontury w lustrach, szlify węgla na szkle
w drobnym zarysie. Dramaty odbite
w przestrzeniach wiedzy pozwolą formować,
rzeźbić wzrok, który spadł w obrys. Groza to
jak rzut w niepowtarzalnie piękną równię.

Moja nieobecność, w którą zapętlił
się obraz, jest kombinacją spojrzenia
przez optymalną ścianę w dół, w obszary
ryzyka, gdzie obcość grzęźnie w mieliźnie,
a ślady stóp w błocie przeobrażają
struktury. Tak wygląda bycie sobą.

Bezstronnie przemilczane granice za
plecami troglodyty majaczą, że
nawet tryby mają jakiś porządek,
w meandrach ryby mówią zapomnianym
językiem, galimatias wre tuż pod
powieką w zamarzniętym lekko kształcie

dryfującej egzystencji. Groza przez
dramatyzm trafia w sedno sztuki życia,
kiedy staję się formą poza dryfem.

autor

rina

Dodano: 2009-02-28 00:14:27
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

kooky kooky

Nietuzinkowa, ciekawa forma. Najbardziej
podoba mi się jakby spięta klamrą "Moja
nieobecność...Tak wygląda bycie sobą".

Ahcort Ahcort

Zdecydowanie lepsza druga wersja, lepiej się czyta i
bardziej dociera :)

komnen komnen

jest tu kilka naprawdę mocnych wersów:---"nawet tryby
mają jakiś porządek";---"kiedy zechcę, stanę się formą
poza dryfem" - te dwa szczególnie. Kilka wersów bym
wyciął na twoim miejscu, bo albo są
quasi-powtórzeniem, albo nie dopowiadają właściwie. A
jakby tak pokombinować z wersyfikacją, rozbić to na
kawałki. I zastanawiam się czy w tytule "neutralnie"
czy "naturalnie" brzmiałoby lepiej.

Eloise Eloise

Interesujący, ekspresyjny obraz...

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiersz jest taki ekspresyjny, świeży, mnóstwo myśli.
Świetny formą. Pozdrawiam.

zorianna zorianna

pobudza wyobraźnię, podoba mi się, a szczególnie:
"moja nieobecność, w którą zapętlił się obraz
jest kombinacją spojrzenia przez optymalną ścianę
w dół" i "zamarznięty kształt tamtej dryfującej
egzystencji"

Vick Thor Vick Thor

zdawa mi się słów dzika wrzawa plącze się pod nogami
peela gdy usiłuje czasu twarze wykrzywione w potworne
maski
zedrzeć chcąc usłyszeć rzeczywistości stuki, puki,
zgrzyty i trzaski.Sztuka ukrywa swą osobowość pod
makijażem codzienności nie da się w formę ująć ani
zasklepić - to może złościć, bo jak ukazać
przemijanie,śmierć bez starości?

LADY VIAGRA... LADY VIAGRA...

Wspaniały utwór, mam okazję się wiele nauczyć.
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »