Nauel
Dla Nauela...
Na tle ciemnego nieba
Księżyc się do mnie uśmiecha
Daje mi nadzieję,
Że ktoś, gdzieś na mnie czeka
Daleko jest ode mnie
Wpatrzony w twarz księżyca
Rozmarzonymi oczyma
Bardzo tęskni i czeka
Samotnie w swej pustelni
Wysoko w koronie drzewa
Żurawi lot obserwuje
I cicho sobie śpiewa
I marzy o wielkiej miłości
I pragnie swych snów spełnienia
Chciałabym mu kiedyś powiedzieć
Po prostu „do zobaczenia”
Chciałabym dotknąć go czule
Spojrzeć w jego piękne oczy
Poczuć ciepło jego dłoni
Zobaczyć uśmiech uroczy
Chciałabym wziąć go za rękę
Pójść z nim na długi spacer
Przytulić się mocno do niego
I szepnąć cicho „Nauel”
Gdy spojrzy mi w oczy głęboko
Poczuję się taka bezpieczna
I nic już się liczyć nie będzie
Bo przyjaźń ta zostanie wieczna
... z podziękowaniem za wszystkie rozmowy i za PRZYJAŹŃ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.