Nawet gdy się śmieję, pamiętam...
Nikt nie powie mi, że
śmiać się już nie mogę
wyjść z przyjaciółmi
razem się przejść
uśmiech na twarzy
przez chwilę mieć
Nie siądę przecież w kącie
i płakać nie będę cały dzień
muszę dalej żyć
a to, że się zaśmieję
nie znaczy, że bólu nie czuję już nic
Pamiętam o nim cały czas
nawet gdy uśmiech na twarzy mam
pamiętam w każdy dzień i każdą noc
w pamięci mojej żyje on wciąż
Sąsiedzi się patrzą jak idę się przejść z przyjaciółmi. Myślą, już zapomniałam. Ja pamiętam cały czas i cały czas cierpie. Strasznie mi Ciebie brak tatusiu, tak strasznie bez Ciebie ciężko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.