Nawet nie wiem jak to nazwać...
Każde słowo jest jak spokój,
jak ta cisza wśród hałasu.
Na te słowa się poświęcę,
oddam każdą kroplę czasu.
Każdy uśmiech ukojeniem,
co obniża poziom stresu.
Zaciśnięte szczerze usta
nie zakłócą dnia procesu.
Każde miłe i wesołe,
każde długie twe spojrzenie,
sprawia, że się żyć zachciewa
i decyzji tej nie zmienię.
Każdy ciepły, czuły dotyk,
kontakt, czasem bardzo krótki,
daje znak do przyspieszenia
sercu, które wesolutkie.
Każde z tobą gdzieś spotkanie
daje dużo do myślenia.
Wtedy sobie uświadamiam,
że me życie wciąż się zmienia.
Tylko jedno pragnę wiedzieć-
często, myśląc o tym płaczę-
czy po wszystkim, co ci dałam,
coś dla ciebie jeszcze znaczę?
Komentarze (2)
coś dla ciebie jeszcze znaczę?- tak często zadawane
pytanie, bardzo ładny wiersz, przemawia do mnie, +
Treść całości nie wskazuje na delikatnie ukazany, ale
wyraźny punkt zwrotny w ostatniej
strofie..nieoczekiwane zapytanie na końcu
odzwierciedla przekaz..człowiek spodziewając się
niepożądanego, ukazując niepewność, szarpie strunę
jakby nie do rytmu w słodko brzmiącym ogóle własnej
melodii..