Nawrót
Jeszcze wczoraj mówilam o chorej
przeszłości
wzajemnej, wielkiej i gorącej miłosci
Lecz dzisiaj znów coś pękło
serce- jak małe szkiełko
znów przeszłoscią myślisz
ja już nie, ale z tego kpisz
Znowu cierpisz Ty
jak wielkie krokodyle łzy
znów cierpie ja
jak w raju naga Ewa
coraz cześciej błądzimy
coraz więcej kłócimy
ja już tego nie chce
ku lepszemu ciągle mglne
ja poprostu już nie umiem
coraz częsciej głoduje
nie chodzi o jedzenie
tylko o duszy odchudzenie
dalej ciągnąć to chcemy?
czy już topór zakopiemy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.