nawzajem
ty zrobiłaś swoje
ja zrobiłem swoje -
nie miejmy więc
do siebie żalu
(jak to zakochani)
a miejmy wyrozumiałość
jaką mieliśmy dla siebie
chociaż nie wiedzieliśmy
że większą niż wszystko
razem wzięte co mieliśmy
i być może mieć będziemy
teraz z naddatkiem -
skoro to co dobre
(nagle się okazuje)
dlatego jest dobre
bo to można stracić
autor
jarosław_wiesławski
Dodano: 2012-09-12 01:59:15
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
nieta
Czy ja się powyżej obraziłem (chociaż w nazywaniu mnie
autorem wyczuwam ironię, czy nawet nutkę kpiny ze
mnie, czyli z autora). I czy my rozmawiamy poważnie,
bo o jakim nieistniejącym tekście Pani mówi. A to czy
się wiersz podoba czy nie podoba i na co zakrawa, tak
samo świadczy o autorze, jak i komentatorze/krytyku.
Tak, czuję się natchnionym poetą, ale nie takim
którego nikt nie rozumie, tylko takim, którego
wystarczająca i wartościowa (że tak powiem) ilość
miłośników twórczości poetyckiej rozumie, a nawet
pochwala.
Tak, nic sobie nie robę z komentarzy pokroju np. uhaha
(zresztą w niejednej osobie). I jeżeli to forum, to są
(mają być) tacy znawcy twórczości (jak właśnie spoks),
to niech chociaż się podpiszą (oczywiście choćby
nickiem), żebym też mógł śledzić inne ich poczynania.
Zgodziłem się i zgadzam na dwa wiersze, w tym
powyższy. A jeżeli ocena dwóch wierszy przekracza
możliwości krytycznego forum, to zgadzam się nawet na
jeden. Chociaż oczywiste jest (przynajmniej dla mnie),
że dopiero dwa, trzy wiersze w pełni, a nawet coś
więcej świadczą o poecie. Pozdrawiam
przepraszam za będy, piszę zepsutą klawiaturą z pracy
i nie mam znaków polskich. (natchnionym i wyłącznie
miało być)
autorze, nijak nie obrażam pańskiej dumy ani nie mam
zamiaru atakowa pańskiej osoby w żaden sposób.
powtarzam raz jeszcze - odnoszę się tylko i yącznie do
opublikoanego tekstu, który uważam za nieistniejący,
co więcej, że zakrawa on na żart taką miałam nadzieję)
ale widać autor tak na poważnie myśli że jest
natknionym poetą, którego nikt nie rozumie. odnośnie
forum, dla autora na pewno nie będzie wyrocznią, bo
nic nie robi sobie autor z nielicznych komentarzy. a
zdaje mi się, że watro pozna opinię innych, prawda? na
forum jest ok 150 osób, większość autorów, którzy już
odnieśli sukcesy oraz krytyków. są też czytelnicy.
obiecuję że nie ujawnię mojego zdania a komentarze
przekażę autorowi. pozdrawiam
uhaha
Kto Ciebie nie zna, to może to, co mówisz brać za
dobrą monetę (za prawdę), a prawda jaka jest, każdy
może się przekonać, pod moim wierszem: ?clou władzy?.
Co zresztą mogę też tutaj w całości przytoczyć (jakie
to są te moje żarciki literackie i jakie to jest
robienie sobie jaj z komentatorów):
Ty:
Szalennie to filozoficzno-historiozoficzne, po prostu
miodzio!
A jaki wyszukany język, no, no...
Ja:
Znam wartość mojego wiersza i znam wartość Twojej
ironii i dlatego nie martwię się, a cieszę. Pozdrawiam
Ty:
Gdybyś naprawdę znał wartość tego swojego wierszydła,
to byś go tu nie zamieszczał.Bo cieszyć nie masz się z
czego.
Ja:
Kiedy ja właśnie dlatego, że znam wartość swoich
wierszy (zresztą, tak naprawdę, jak i na żarty)
umieszczam je tutaj i cieszę się z tego. Pozdrawiam
Ty:
Jeśli to żarty, to zupełnie coś innego.To ciesz się
dalej, nawet z tych druzgocących komentarzy.
Ja:
Nie widzę powodu/przeszkody, żeby jedno przeszkadzało
drugiemu, jak np. poczucie wartości, żeby nie mogło
iść/być w parze z poczuciem humoru. Pozdrawiam
Ja jednak już się będę trzymała tego, co sam autor
niedawno zdradził: ta jego pisanina, to po prostu
takie żarciki literackie (czyli robienie sobie jaj,
zwłaszcza z ciumkających komentatorów).
NiebieskaDama
Dziękuję za własne zdanie. Chociaż to, że to zdanie
nie jest po myśli innych, naraża na szwank Twoje dobre
imię. Jak to więc niewiele potrzeba, żeby być
wyklętym. Pozdrawiam
uhaha
Jak nikt bardziej Ty jesteś wart siebie. Żebyś tak
jeszcze miał rozeznanie co jest czym, przeszedłbyś
nawet samego siebie. Ale gratuluję Ci tego co już i co
jeszcze.
nieta
Proszę bardzo, ale czy nie mogłaby Pani do tego
(napisanego dość dawno) wiersza dorzucić łaskawie
jeszcze jeden, np. z tych dwóch : ?Byliśmy (tacy
obłędni) chociaż jeszcze jesteśmy?, ?Człowiek jak
słoń (pamięta)?. Po prostu są mi bliższe, ostatnio
choćby czasowo. I co ważniejsze, uważam że są lepsze,
wartościowsze (pod kilkoma względami) od powyższego
wiersza. Co wcale nie znaczy, że ten jest niedobry, w
końcu też ma swoje zalety, nawet jeżeli te zalety, dla
kogoś są tylko wadami.
Forum poetyczne, a cóż to takiego (cóż to za twór) i
dlaczego ma być wyrocznią? Czy dlatego, że większość
nie może się mylić, czy dlatego że to wybrańcy się nie
mylą, czy może dlatego że najwięksi znawcy twórczości
literackiej (szkolarze) mylili się jak nikt bardziej,
np. co do twórczości Norwida, czy Emily Dickinson.
Zresztą twórczość E. Dickinson (w przekładzie
Stanisława Barańczaka, a to ważne) jest dla mnie
niedoścignionym mistrzostwem. Tak więc twórczość Emily
Dickinson to jest to co robię, do czego dążę,
oczywiście jak najbardziej po swojemu i tylko po
swojemu. Pozdrawiam (bez krzty ironii, czy tym
bardziej szyderstwa).
P.S.
Wpis do pamiętnika pewnego romantycznego poety jest
jednym z najlepszych (najmilszych,
najpopularniejszych) lirycznych wierszy.
Co do składni, to pewna grupa poetów, na czele np. z
M. Białoszewskim nie była jej więźniem. I dzisiaj nie
jest inaczej, w przeciwieństwie do tego, że więźniami
tzw. poprawności są przeważnie grafomanii (nie mający
krzty wyobraźni i polotu).
autorze,
w/g mnie, to jeszcze jeden wpis do pamiętnika. zero
poetyzmu, nie mówiąc o składni. to nawet nie jest po
polsku.
ja chętnie przedstawię pański utwór na forum
poetycznym, powiedzmy bardziej krytycznym od tego.
obiecuję nie zdradzać swojej opinii, by nikogo nie
nastawiać przeciw lub za. zgadza się autor? oczywiście
ewentualne komentarze przekażę tutaj.
rozważania człowieka do sensu
,warto zastawiać
Komentarz wart wierszydła i na odwrót.
Witaj...rozważania człowieka do sensu naszego
istnienia,warto zastawiać i jest w tym co piszesz
,mądrość,pozdrawiam serdecznie