Nazywam się Anima Mea
Ta dziewczyna na ławce
jest lekka jak dmuchawiec,
jak gęsi puch zwiewna.
Ma ciało gibkie, ma jedwab
i skórzane sandały,
kapelusz złoto-słomiany.
Przymyka oczy do słońca,
a on ma potrzebę naglącą,
aby się przysiąść, zapytać:
- Jak się nazywasz, kobieto?
Jedwab? Puch? Oczy z nieba?
Ach, ciało! Więcej nie trzeba.
A ona: - Anima Mea.
I była wciąż, choć zniknęła.
autor
grusz-ela
Dodano: 2020-02-22 08:32:12
Ten wiersz przeczytano 1058 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Interesujący wiersz.
Gminny Poeto, oczywiście, że to działa dwustronnie,
ale nawet mężczyźni zgodnie przyznają, że z natury są
wzrokowcami i ... jakie bodźce działają na nich
najsilniej? :)
Elu przepraszam, że może spojrzę na wiersz od strony
komentarzy ale przyznam się że kilka razy dotknęły
mnie kąśliwe uwagi ze strony obrończyń kobiecości. Nie
wiem czy były zasłużone ale na pewno kąśliwe. Wszyscy
zatrzymują się przy stwierdzeniu dotyczącego ciała. I
hajda na facetów, a dla ilu kobiet ciało to zbędny
balast, która by wybrała ciamciaka gdy obok stoi
jakiś Adonis. Która z kobiet by nie oddała wszystkich
pieniędzy by nie poczuć się urodziwa. No a co do
naglącej potrzeby czy jest to jedynie męską domeną? No
oczywiście kobiety to przecież ulotne motylki. Ale
mniejsza z tym ogólnie facet to świnia i koniec
dyskusji. Plusa zostawiam:)
Bardzo Wam dziękuję. :)
A jednak mimo klasyfikacji tematu jako "obojętny" -
trudno o obojętnośc - wiersz i jego dziewczyna -
urzekające...
Pozdrawiam Elu:)
Taka jej dusza...
Urzekłaś wierszem!
Pozdrawiam z podobaniem :)
Świetny wiersz, msz...
Dobrego dnia Elu życzę.
Piękny.Pozdrawiam.
Nie bez znaczenia jest ciało,lecz widzieć tyle to
wiele za mało.
Fajny wiersz :)
Bardzo ciekawie, choć czuję smutek w tym wierszu :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Dodatek sprowokowany przez
Małgosię :)
"liczy się tylko ciało.
Gdy zdobylwykrzyknął" ciao!"
W jej oczach ściemniało niebo.
Nic więcej dodać nie trzeba.
Została Anima Mea,
Kapelusz, sandały i jedwab.
Ależ pomysły I wykonanie Prima sort .
ciało da się zauważyć i jest bardziej pociągające,
rzadziej wnika się w duszę i trudniej ją zaspokoić
pozdrawiam :)
Witaj Elu. Ja tak jakoś bardziej przyziemnie
odebrałam. Wstrząsnęły mną słowa "Ach, ciało! Więcej
nie trzeba."
Skojarzenia poszły więc dalej, park, ustronne miejsce,
zwiewna, cudna dziewczyna i on... z silną potrzebą,
dla którego liczy się tylko ciało... Dobrze, że dusza
nieśmiertelna...
Trochę się zagalopowałam, to taki mój subiektywny
odbiór.
Pozdrawiam Elu :)
https://www.youtube.com/watch?v=_yHUWL042dM
Przypomina mi się moja "Bezimienna", była ale
wyszczekał Ją piesek.
Pozdrawiam Elu, pięknie ujęłaś temat rodzącej się
miłości choć niejednokrotnie nieosiągalnej.