Nekro-logika z De Stem
-Marcus van der Rijen- pułkownik
królewskich sił lądowych.
czyjś mąż i ojciec, z niedokończoną
defibrylacją.
żegnała potajemnie, zatroskana o jego karmę
kochanka.
ostatnia, w rzędzie żałobników.
-Annemarie Nelson- z zawodu sekretarka.
żona potentata w dziedzinie akwizycji noży
i encyklopedii.
dbała o szczegóły. a w piątki gotowała
grochową.
zawsze, według przepisu teściowej.
-Siske Grootswagers- upadła jesabel,
bezrobotna.
zakochana we włoskiej kuchni i filmowych
weekendach.
na rok przed swoja śmiercią, spotkała
Mourisa.
podobno mieli być szczęśliwi.
-Eva van Dijk - nauczycielka ze skręconym
karkiem.
żegnając się ze światem, myślała o
nieodebranym praniu
i o tym, że w piątek, miała pierwszą od
wielu lat randkę.
spóźniłaby się na to spotkanie, tak czy
inaczej.
-Fatima Siriak- przyjechała z małej wioski
w Konii.
gospodyni z niewygórowanymi potrzebami i
osobowością.
Ahmed czasem ją bił, ale nie bolało.
był jej pierwszym. i jedynym.
Komentarze (3)
Brzmią jak dziwne epitafium o różnych osobach które
odeszły i czmś tam się zapisały w pamięci.
gdy zajęci prozą zamykamy uczucia a wizytówka taka
zostanie:) Wymowny dobry Pozdrowienia
Karmy brakuje,ona żałuje a po defibrylacji nie będzie
kolacji-pozdrawiam.