neon
ide ulicą neon srebrzy się
ktoś wyszedł z bramy
o ogień prosił mnie
podaje żar i wnet nie ma go
ludźmi rzuca wiatr i kieruje w mrok
przecznice dalej całkiem inny świat
inne tradycje pełen zmysłów plac
życie tak kruche jak domek z kart
każdy twój ruch pewnie diabli wart
godzine później a może dwie
na brudny chodnik zaczął padać śnieg
ujrzałem ślady ludzie znikli w mgle
zgubili siebie niechcą szukać się
gdy neon zgaśnie oni wrócą tu
będą szukać szczęścia w śród rozbitycch
snów
zatarte ślady ujawni czas
prawdziwa miłość mieszka tylko w nas.,....
dziękuje za ten teks memu bratu....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.