"NETYFOR"
Jak można dać chłopcu na imię
Epifaniusz?
Ale dla Jewdokii do Drowniaka
dodać Epifaniusza, to proste.
Była jego Matką.
Niema, uboga żebraczka
urodziła geniusza-samouka,
prymitywistę,
którego świat, docenił
dopiero
u schyłku Jego życia.
"Matejko",
bo tak też mówił o sobie,
był płodnym malarzem,
który umarł bezpotomnie.
Dostał od Boga talent,
naznaczony ubóstwem i
samotnoscią.
Krynica zyskała AMBASADORA
w osobie NIKIFORA.
Komentarze (27)
re:najdusia
Janku, Nikifor tak o sobie mówił, nie umiał wymawiać
poprawnie, nadanego mu imienia.
Mówił też o sobie "Matejko"
Niebanalnie z pomysłem. Wartościowy wiersz :)
Nie znam takiego określenia ,, Netyfor ,,. Czy tak
trzeba?
pozdrawiam.
Ciekawy wiersz o znanym twórcy . Pozdrawiam ciepło
Ciekawie spisana twórczość Nikifora
Refleksyjny, ciekawy wiersz o Nikiforze! Dobranoc:)
Często krytykujemy zapominając o tym, że mało w nas
empatii a to jest bardzo źle…
Twój wiersz daje dużo do myślenia…
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
ciekawie malujesz obraz bardzo znanej postaci
pozdrawiam
Ciekawy, nietuzinkowy... Pozdrawiam :))
Oczywiście znam jego historię; ładnie to
opisałaś.Miłego wieczoru.
re:AnnWiecznaTęsknota
Mówią, że to, co tu i teraz, nieważne jest.
Może to właśnie Nikifor, maluje dla nas tęczę, bo
przecież za każdym razem jest inna:):):)
Interesująca refleksja na temat nietuzinkowej
postaci...Nikifor doczekał się nawet pomników, szkoda
tylko że za życia był samotnym nędzarzem.
ciekawie napisałaś... po kreacji Krystyny Feldman
polubiłam go jeszcze bardziej;) pozdrawiam
Ciekawie o barwnej postaci. Miłego dnia.
Bardzo ładny wiersz w którym uczciłaś pamięć wielkiego
malarza. Pozdrawiam cieplutko.