Niby

Tak "szukamy cząstek marzeń" . Wiersz zatrzymuje.
Pozdrawiam :)

Marzenia zawsze w cenie...

Ano - masz rację, zbyt dużo.

;)

Jeśli faktycznie tak jest, to dobrze :) a jak chodzi o
wiersz: pewne znaczenie ma tam też oczko

Ja tam widzę same jasności :)
Może ślepam ;)
Pozdrawiam :)

Znaczy odpowiedzialność zbiorowa *

Nie chodziło o filozoficzne rozważanie ;) A wspólna
odpowiedzialność owszem istnieje :) Dzięki za
komentarz

Jednym słowem, prawda bywa gorzka. "Wspólna prawda" -
to chyba iluzja? Chyba, że jedna (rzeczywista, nie do
końca rozpoznana), a wówczas złożona, niejednolita, bo
... i "to jest prawdą" i "tamto". Prawda nie jest
monolityczna, tak sądzę. :)
Wątpliwości są dobre, nie pozwalają przyjmować
wszystkiego bezkrytycznie. Poszukiwanie przypomina
trochę bieg na orientację. :)
Nigdy też nie istnieje odpowiedzialność zbiorowa, za
to bić w piersi możemy się zawsze - indywidualnie.
Pozdrawiam. Lidia

To powszechna wątpliwość. Chodziło o wspólną prawdę
(tę którą tworzymy). Nie wszystko, co -robimy-
przynosi same pozytywy, a gorzkich efektów tego czegoś
raczej nikt nie chce przyjmować (uznawać za swoje). No
ale tez nie bez powodu dopisane jest oczko :)
Wzajemnie

Czytelna niepewność. Napisałabym raczej
"A czy prawdę kupimy
Nie mając z niej radości?" Ale to nie moja wątpliwość.
Chyba "wokół" się rozjechało. Miłego dnia:)