niby-moskaliki na polskie klimaty
kto pasożyt niech się boi
bo niedługo koniec laby
Rząd tak kopnie wszystkich w d*pę
że z klęczników pospadamy
komu ceny nie pasują
albo w Polsce niewygodnie
Belką do cna złupią konta
i przeznaczą na kościoły
dziad emeryt lub rencista
niech nie liczy że doczeka
zamiast stu dopłaci trzysta
na filary prezbitera
* * *
Nazwę zmieniłem na "niby", choć co do
zgodności z formalnymi wymogami dot.
moskalików mam nieco inne zdanie niż
Mariat. Forma nie jest hermetyczna. Polecam
moskaliki znanych poetów, a także
publikowane na łamach "Gazety" lub stronach
poświęconych pisaniu takowych
"utworków".
A że troszkę nietypowe - ważne, że w
klimacie :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę
Komentarze (3)
To raczej fraszeczki niźli moskaliki, brakuje klimatu
moskalikowego i warunku obowiązkowego by się
moskalikiem zwało. Ale fraszeczki jak laleczki, na
TAK.
Dobrze,że na wesoło, bo to co się dzieje jest
tragiczne.Ale za to farsa udana:) pozdrawiam
Jak to się dzieje, że w mojej głowie ten sam wiatr
dziś wieje? Och nie farsa to, to rzeczywistość. Ciepło
pozdrawiam.