Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niby wiersze z ulicy Metafory 38/2


My wiemy, że nie lśnimy
i nikt przed nami nie pada
na kolana.
Przychodzimy nieproszone
nie zważając - jaka pora dnia.

Nie rodzimy się na salonach
lecz banalnie całkiem tak
na ulicy, przy śmietniku.


Wygłodzone, wychudzone
długim kijem wygrzebując
z życia co łaskawy los nam da.

Resztki myśli co utknęły
na ulicy Metafory
tuż za płotem w krzewach bzu
w zakamarkach naszych
snów.


Cykl: wiersze terapeutyczne 12.12.2011

autor

morgana

Dodano: 2013-04-28 12:37:07
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

lucuś50+ lucuś50+

Zatrzymuje.
Dusza łka, kiedy dzieci cierpią z winy dorosłych:(
Pozdrawiam:)

morgana morgana

Bardzo dziękuję za zatrzymanie i komentarze.Pozdrawiam

smalta smalta

właśnie taka jest prawdziwa sztuka - dobry przekaz :)
pozdrawiam

karat karat

Nie na salonach i nie na śmietnikach, gdzieś pomiędzy
nimi zamieszkał sens życia! Pozdrawiam!

judyta1 judyta1

Podoba mi się.Trzecia zwrotka mnie zatrzymała.A i
finałowa jest ciekawa. Pozdrawiam:)

Madison Madison

Ciekawy wiersz. Zmuszasz do zatrzymania się na dłuższą
chwilę. Pozdrawiam.

MamaCóra MamaCóra

Ma w sobie to coś, co intryguje, szczególnie
zakończenie :)

krzemanka krzemanka

Podoba się. Miłego dnia.

Roxi01 Roxi01

"wygrzebując z życia co łaskawy los nam da" - dla mnie
spełnia terapeutyczną rolę, bo gdy się chce można
wiele wygrzebać, każdy odpowiednio dla
siebie...pozdrawiam:)

copelza copelza

nie do końca zgadzam się z Krzysztofem. przejrzystość
zanika tu przez wybiórcze stosowanie interpunkcji.
szczególnie szyk przestawny wprowadza chaos w drugiej
strofie, gdzie całkiem tak na ulicy brzmi swojsko i
przaśnie, ale nie w zgodzie z temperaturą wiersza.

Krzysztof Kwasiżur Krzysztof Kwasiżur

Zaczyna się ten wiersz jasno i zrozumiale,
czytelnikowi zdaje się (nie-on jest tego pewien!), że
wie o czym czyta.
Z biegiem jednak wiersza stopień komplikacji wzrasta,
jak też i przejrzystości.
Czytelnik porusza się po chwili po omacku wśród
własnych wizji i skojarzeń, w które sam się - niczym w
pułapkę wplątał.
I to jest piękno i siła tego wiersza!
Jedyne, co bym poddał pod rozwagę autorce, to
zastanowienie się, czy "Resztki myśli co utknęły
na ulicy" nie byłyby większą pułapką, w 3-4 wersie od
dołu.

karl karl

pan życia i śmierci
rozdaje nie swoje
a oni muszą z tym żyć -
ciekawe? co by było gdyby?
moje?
Pozdrawiam serdecznie

malania malania

Twój wiersz można różnie interpretować. Tytuł
wskazuje, że refleksja dotyczy twórczości, gdyby nie
było tytułu, odebrałabym jak wiersz o niechcianych
dzieciach.
Bardzo mi się podoba.

lucuś50+ lucuś50+

Witaj!
Głęboki przekaz od..."nieproszonych" dzieci...
Zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »