nic
pięć płatków na parapecie
drżenie w monsunie od morza
kocha
szanuje
nie
nie dba
niech będzie
zaciskam w dłoniach
przed wczoraj
alabastrowe olśniewające optimum
dziś suche
żałośnie wymięte
niewarte nic
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2018-12-06 18:37:17
Ten wiersz przeczytano 4152 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Witaj Aniu. Często z popiołów, z tego co obumarlo
rodzi się nowe, lepsze jutro. Niech peelka nie
traci nadziei, bo czasami coś musi umrzeć aby coś
mogło się narodzić, chociaż teraz trudno w to
uwierzyć.
Podoba mi się oszczędność słów, dzięki czemu
wzmacnia się siła wyrazu.
Moc ciepłych serdeczności Aniu.
:( Smutno:(
Pozdrawiam****
TurkusowaA-na pewno nie mam siostry bliźniaczki i
zapewniam że nie jestem jednocześnie Najką i Ossą
77-chroń mnie Boże przed takim chachmęctwem...wczoraj
był komentarz u mnie- dzisiaj znikł,nie wiem kto go
skasował na pewno nie ja.Sama byłam
zdziwiona.Najlepiej powinna to wyjaśnić Ossa 77-czy
celowo to zrobiła czy to zwykła pomyłka.Pozdrawiam.
Życiowy przekaz.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad zmiennością i
istotą życia.
Pozdrawiam.
Marek
podoba mi się ten monsun od morza, przyniesie wilgoć
pomaga na suszę
czas zmienia sporo w naszym życiu: to co było
alabastrem często zamienia się w proch.
Smutno o przemijaniu. Miłego dnia:)
Czasami w życiu są trudne chwile.
Pozdrawiam cieplutko.
Miłość lubi chuchanie, bardzo delikatna, a jaka
honorowa. Oj, Pozdrawiam Anusiu serdecznie.
Nawet jeśli wydaje nam się, że w zamkniętych dłoniach
nie mamy nic to nie dostrzegamy tego, że jest w nich
nadzieja... dobry wiersz, pozdrawiam
zniszczona zaniedbana miłość ...
Osso, to chyba jasne, że to co dotyczy peeelki, nie
zdarzyło się przedwczoraj... a przed wczoraj. Ale
jeżeli nie dociera, nie rozumiesz, to daremne moje
klikanie.
Pozdrawiam :)
WCZORAJ złe, DZISIAJ smutne,
JUTRO już od Ciebie zależy,
wystarczy tylko od dzisiaj
gorąco w to uwierzyć...
Powyższe zdania skierowane są
do bohaterki tego fajnego wiersza.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Anno, inteligencja czytelnika niewiele ma wspólnego z
poprawnością językową — pewnie, przeciętnie
inteligentny czytelnik nie tylko się domyśli
celowości, ale szczególnie jego będą jawne błędy po
prostu drażnić...
Mocno zaciskaj dłonie Aniu...jeśli w nich
szczęście...niech w nich pozostanie i mnoży się...
pozdrawiam serdecznie