Nic mi do głowy nie przychodzi
Nic mi do głowy nie przychodzi,
Kiedyś to miałem myśli głupie.
Co rozumowi chce przeszkodzić,
Kiedy się trochę tylko skupię.
A może ty ponosisz winę,
Za swej miłości zaniechanie.
Może przez ciebie ciągle ginę,
Przyznaj mi racją już kochanie.
Nic mi do głowy nie przychodzi,
Kiedyś to mogłem poswawolić.
Czemu rozsądek może szkodzić,
Takie podejście bardzo boli.
A może ty ponosisz winę,
Za swej miłości zaniechanie.
Może przez ciebie ciągle ginę,
Przyznaj mi racją już kochanie.
Nic mi do głowy nie przychodzi,
Wiedz jak ta cisza musi dręczyć.
Co może życie mi osłodzić,
Aby już więcej się nie męczyć.
A może ty ponosisz winę,
Za swej miłości zaniechanie.
Może przez ciebie ciągle ginę,
Przyznaj mi racją już kochanie.
Komentarze (6)
najlepiej pokazać palcem na innego-inną?
Melodyjny i ciekawy wiersz. gdzie leży wina? może
każdy po troszku przyczynił się do "zaniechania" tej
miłości. Pozdrawiam serdecznie.
Melodyjny tekst,kiedy ktoś zaniecha miłości,to z
pewnością nie jest to fajne,choć często bywa,iż wina
leży po dwóch stronach...
Miłego dnia Grandzie życzę:)
nadaje się na piosenkę...
fajny tekst:)
Ładny refren, wpada w ucho +)