Nic nie boli...
Wszystkim zajmującym się chorymi - pod rozwagę
Ktoś kiedyś powiedział,
Że nic nie boli tak jak życie...
Ale wierzcie mi,
Że samotność boli bardziej!
Choremu świat się kurczy,
Choć tego nie chce...
Znikają znajomi, potem ci,
Których uważałeś za przyjaciół,
Każdy ma coś pilnego do zrobienia,
Nie może być dzisiaj, ani jutro
I z góry przeprasza...
Za to że nie pojawi się
Już więcej w Twoim życiu,
Nawet za rok czy dwa,
Bo ciągle mu nie po drodze...
Bliscy też tracą cierpliwość,
Bo jak długo można chorować?
Przecież oni też mają swoje życie!
Im się też coś należy!
I zdają się nie pamiętać,
Że kredyt na własne szczęście
zaciągnęli u Ciebie.
W końcu pozostawiony
Zostajesz sam sobie.
Jeszcze pocieszasz się,
Że nareszcie masz święty spokój,
Czasem na taras wychodzisz
I smętnym wzrokiem
Wodzisz po pustym ogrodzie.
Pozostał ci przecież jeszcze
Kolorowy telewizor, stary komputer
I Twój wirtualny świat
Tylko ludzi żywych
I prawdziwych w nim brak!
To nic,
Że spychany jesteś na życia margines,
Ty przecież wciąż swoje nieme SOS
Wysyłasz w świat!
I w najczarniejszych nawet snach
Nie możesz uwierzyć,
Że skończył się Twój czas!
Przyjaciółka
Też została ci już tylko jedyna –
Parszywa, smutna Samotność!
To ona
Coraz częściej śmieje Ci się w twarz:
Głupi Człowieczku,
Co jeszcze chcesz wiedzieć?
Ty przecież wbrew prawom tego świata,
Już za życia skazany zostałeś na niebyt!
Komentarze (7)
smutne i takie prawdziwe aż do bólu - bardzo dobry
potrzebny wiersz ku przestrodze "ciebie też to
czeka"...
pozdrawiam serdecznie:-)
Takie życie, bardzo wwymowne.
Przykre. Na spokojnie.
Przesyłam usmiechy:))
Bardzo smutny przekaz. Dobrze, że istnieje wirtualny
świat. Podpisuję się też pod wnioskiem chacharka:)
Miłego wieczoru:)
Źle się kończy nam niedziela na problemie
samotności, ale prędzej czy nieco później w progi
twoje też zagości.
baaardzo smutne... dobrze napisane
życie ma smutne oblicze. uśmiechajmy się więc do
siebie