Nic nie dostanę od Mikołaja.
Chociaż już nie jestem młody,
i mam dużo z ateisty,
to znajduję swe powody,
by z życzeniem wysłać listy.
Może marzę jak te dziecię,
co rozumkiem swoim wierzy,
że Mikołaj jest na świecie,
i ku niemu z darem bieży.
Może łudzę się daremnie,
zapisując białe strony,
lecz nadzieja jakaś drzemie,
bo tak chcę być doceniony.
Nie zobaczę nic w skarpecie,
choć ją prałem dzionek cały,
bo Mikołaj jest dla dzieci,
a nie starych zdziecinniałych.
Drę spokojnie listę długą,
upewniony w swej słuszności,
Mikołaju z brodą długą,
dzieciom dajesz moc radości.
I niech tak już to zostanie,
one wierzą w twe posłanie…
Komentarze (7)
Piękny. Jak byliśmy dziećmi wierzyliśmy, teraz też
wierzymy ale w Dziadka Mroza ;) Wiersz na +.
P.S.: dzięki za życzenia. Pozdrawiam.
ja też tęsknię za czasami kiedy wierzyłam w św.
Mikołaja...w wierszu wyczułam właśnie taką tęsknotę...
czy słusznie?(+)
za ten wierszyk napewno coś Ci Mikołaj przyniesie -a
ja daję- :) i +pozdrawiam
a ja wierzę w Mikołaja, i skarpete mam upraną, może mi
podrzuci cos dobrego wczesnym ranem :) ładny ,
melodyjny wiersz
Skarpeta może jest dla dzieci, ale dorosłym też coś
może Mikołaj podrzucić - jakiś uśmiech, miły gest,
dobre słowo - takie prezenty są bezcenne, dlatego może
jednak wyślij ten list... :)
Powiadaja, żę wiara czyni cuda...Nie rzygnowałbym tak
szybko z marzeń, a nóż przyjdzie z miłym prezentem?
właściwie to tylko podpiszę się pod twoim zgrabnym
wierszem ... niechaj Mikołaj będzie tylko dla dzieci,
ale Gwiazdce nie przepuścimy :)