Nic nie wiesz śmiertelny ...
Otwiera się brama w dniu życia końca,
Wielka i ciężka od grzechów i win.
Czy stroni gniewem, czy nie odtrąca,
Bo nie wiesz, gdzie masz w nieznane iść.
Czy cię tu światło blaskiem oślepi?
Czy poczuć ci będzie ciepło, czy chłód?
Nie wiem, czy w niebo wysoko polecisz,
Czy wpadniesz w wieczne cierpienie i
głód.
Czy to tak piękne, że promienie wkoło
Rozchodzą się nad całym światem,
Czy to aż takie, że człowiek nie zdoła
Ująć swym wzrokiem światła poświaty.
Czy to ogniste, płomienie czerwone,
Mocno parzące i dające cierpienie,
Czy nie dostaniesz na głowę korony,
Która daje ból, a nie ukojenie.
To się dowiesz dopiero po śmierci,
A co poczujesz już nie opowiesz,
Bo nim słońce nad głową zaświeci
Ty będziesz już dawno leżał w grobie.
Nie myśl, co będzie, gdy życie utracisz,
Nie myśl, czy jeszcze świat ten
zobaczysz.
Bo nawet się nie domyślasz śmiertelny,
Czy będziesz prochem, czy kamieniem
węgielnym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.