W nic odziany
Pisać wierszy nie przestanę,
mój najdroższy nagi panie,
w nic nie jesteś zbyt odziany,
w żaden talent,
tylko w bełkot popaprany,
twe krytyki są jak deszczu krople w
rynnie,
spływa po mnie, są dziecinne,
twoja zazdrości ci przeszkadza,
bo na ciebie wciąż deszcz pada,
deszcz talentów innych ludzi,
gdyż twój talent tylko nudzi.
Nie zamierzam ci ubliżać,
bo ty sobie sam ubliżasz,
gdy tak co dnia w lustro patrzysz
w twym mniemaniu niby zaszczyt.
Twa osoba to porażka,
boś ty pusty niczym flaszka,
także ciao mój ”bambino”,
idź kup lepiej tanie wino,
przechyl butle, pij do dna,
jesteś zerem, więc pa pa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.