I o nic się nie martw
Osiemnaście po piątej,
z psem wychodzi mój sąsiad.
Wiatr gałęzie znów plącze.
Za kominem się rozsiadł
księżyc nocą zmęczony
wędrowaniem po niebie.
Drobny deszcz zaczął dzwonić
w okna, ciemność już blednie.
Liść w kałuży się kąpie.
Żadnej zmarszczki na kołdrze.
Osiemnaście po piątej,
a pisałeś;
"śpij dobrze"
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-11-29 07:04:42
Ten wiersz przeczytano 3899 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (94)
Mi tu zapachniało klasykiem wiesz?
Coś na wzór Baczyńskiego " Deszcze"
I ta treść, również w klasycznej odsłonie! Ładna.
Pozdrowienia dla Ciebie.
Zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, ńiech
Tobie się daży!
Refleks, miło.
Zaciekawiona bardzo Twoim pisaniem.
Spostrzegawczość, oczekiwanie, tęsknota? Może zawód...
Spostrzegawczość, oczekiwanie, tęsknota? Może zawód...
Świetna scenka rodzajowa - mozliwa do namalowania
tylko piórem. - A że pórko niebylejakie - to wszystko
tajemnicze jak u Gałczyńskiego. -Róznica zasadniczo
jest jedna:ona jest kobietą - vel - babą.
Wiadomo: baby to dopiero potrafią:))
Fajnie u Ciebie. - nie tylko dzisiaj.
Pozdrawiam Zosiu:)
Dziękuję, Halino.
Ileż to godzin bezsennych nas dotyka, znane są nam,
Pozdrawiam serdecznie,
Dziękuję Wam :)
Dziękuję ...Mikołajkowi...
Witaj Zosieńko:)
O tej godzinie to już do pracy pociągiem jadę:)
Bajecznie się go czyta:)
I dziękuję:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję, Wam, za komentarze i poczytania :)
Piękne... Takie zaskoczenie na koniec. Lubię tak. :)
Coś mi ten wiersz przypomina z mojego życia Pozdrawiam
serdecznie Zofio
Gonitwa myśli a sen nie przychodzi, jakby Morfeusz się
obraził.
Miłego weekendu :)