Nic się nie stało
Nic się nie stało
Kolejny nastał dzień
I słońce wstało
I słychać ptaków śpiew
Nic się nie stało
A mnie jest jakby mniej
Coś ciebie mi zabrało
Pozostał szary cień
Nie cieszą mnie już wschody słońca
I jasne noce pełne gwiazd
Każdy dzień dłuży się bez końca
Jakby mi na złość zrobić chciał
Noc przeplatana wspomnieniami
Przepędza z powiek zdrowy sen
A słońce wstaje znów nad ranem
Jak gdyby nic nie stało się
Komentarze (27)
niby nic się nie stało a jakoś inaczej niebo wygląda
gdy znikła z niego gwiazda twojego kochania :(
smuteczek
Ładnie płynie ten smutny wiersz,
no cóż trudno się pogodzić, gdy kogoś nam brakuje...
Pozdrawiam serdecznie.
I nic się nie stało - po prostu - wiersz powstał z
powodu tego,
i nic w tym złego.
Pięknie dziękuję za wszystkie komentarze
"krzemanka" dziękuję za uwagę :) Pozdrawiam :)
I tak odbywa się przemijanie
Za marcepanką.
Dużo słońca życzę:)
Smutno bardzo ale pięknie
Bez niego dłuży się każdy dzień...samotność wdarła się
podoba mi się, porządek w wierszu dyktują powtórzenia
- smutny dobry wiersz.
Ładnie, rytmicznie o tym, że peelki świat się zawalił,
a życie toczy się dalej:( W dziesiątym wersie jest o
jedno "jasne" za dużo. Miłego dnia:)
*A słońce wstaje znów nad ranem
Jak gdyby nic nie stało się*
Chce dać mi nową szanse
na nowy śliczny dzień. i będzie nie tak smutno
Pozdrawiam
Smutny, ale piękny wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Smutkiem powiało z twoich strof , mimo to chętnie
przeczytałem :) uśmiech i pozdrowienie pozostawiam