Nic się nie zmieniło.
Byłam dla ciebie zerem,
nigdy we mnie nie wierzyłaś,
nie doceniałaś,
nigdy nie mogłam mieć własnego
zdania!
Nie byłam tym, kim chciałabyś abym
była,nie spełniałam twoich marzeń,
chciałam żyć, tak jak serce dyktuje.
Żyłam każdym dniem, z każdą łzą
i ze smutkiem, żyłam ale nie dla ciebie,
bo nawet nie poznałaś koloru moich oczu.
Byłam przy tobie choć mnie nie czułaś,
dotykałam lecz nawet o tym nie wiesz,
nie sluchałaś mnie!
Tyle lat minęło, teraz jestem dorosłą
kobietą ale wciąż nic się nie zmieniło.
Boli mnie że tak mnie traktujesz, że mnie
skreśliłaś, że nie cieszysz się moim
szczęściem.
Ja o nic już nie proszę,opuściłam rodzinny
dom, by cieszyć się wolnością której nie
miałam przy tobie.
Nie łudzę się.
Wiec jedno, może jestem daleko, w sercu cię
noszę, tęsknię.A ty zawsze będziesz moją
mamą, a ja twoją córką...
Nie zmienisz tego!
Komentarze (28)
Mega wymowny.
smutne aż do bólu - czy tak powinno być by ktoś
bardzo bliski był bez serca ...
pozdrawiam:-)
Nie jesteś jedyna, która ma odczucie krzywdy. Czasem
to jest prawdziwa krzywda, a czasem na wyrost. To
częste zjawisko na płaszczyźnie matka - córka,
szczególnie jak jest więcej dzieci, to któreś z nich z
różnych przyczyn odczuwa niedosyt miłości od rodziców.
Mnie się wydaje, że nie ma rodziców, którzy by chcieli
źle dla dziecka.
Smutna historia i rozumiem Cię bardzo dobrze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wstrząsające!
Pozdrawiam.
Bardzo smutne sceny z serca, które nigdy nie powinny
mieć miejsca.
Smutny ten list do matki. W czwartym wersie od dołu
chyba miało być "Wiedz jedno". Miłej soboty:)
Bywa, że matki porzucają dzieci ale dzieci nigdy nie
przestają tęsknić za nimi... smutny wiersz, pełen
goryczy, pozdrawiam
Ogromna porcja smutku :(
Miłego dnia.
Sylwio, przepraszam za to faux pas pod moim wierszem,
wybaczysz chyba? W wierszu masz wyrzuty do matki, no
cóż życie niesie nam różne historie
z którymi musimy sobie radzić. Nikt tego za nas nie
zrobi. Najlepsza byłaby po latach szczera rozmowa z
matką. Matka to największy skarb jaki mamy i nic, i
nikt tego nie zmieni.
Miłej soboty Ci życzę Sylwio.
Życie niestety nie jest sprawiedliwe, nawet w rodzinie
jest wiele bólu. Pozdrawiam.
dużo bólu i żalu w tych strofach
tak nigdy nie powinno być .... odtracać od siebie i
nie kochać własne dziecko
pozdrawiam:)
Nie ma nic gorszego, jeśli matka traktuje swoje dzieci
nierówno. Pozostają urazy na całe życie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam przy okazji do mnie.
Miłego weekendu. :)