Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nic się nie zmieniło.

Byłam dla ciebie zerem,
nigdy we mnie nie wierzyłaś,
nie doceniałaś,
nigdy nie mogłam mieć własnego
zdania!
Nie byłam tym, kim chciałabyś abym
była,nie spełniałam twoich marzeń,
chciałam żyć, tak jak serce dyktuje.
Żyłam każdym dniem, z każdą łzą
i ze smutkiem, żyłam ale nie dla ciebie,
bo nawet nie poznałaś koloru moich oczu.
Byłam przy tobie choć mnie nie czułaś,
dotykałam lecz nawet o tym nie wiesz,
nie sluchałaś mnie!
Tyle lat minęło, teraz jestem dorosłą kobietą ale wciąż nic się nie zmieniło.
Boli mnie że tak mnie traktujesz, że mnie skreśliłaś, że nie cieszysz się moim szczęściem.
Ja o nic już nie proszę,opuściłam rodzinny dom, by cieszyć się wolnością której nie miałam przy tobie.
Nie łudzę się.
Wiec jedno, może jestem daleko, w sercu cię noszę, tęsknię.A ty zawsze będziesz moją mamą, a ja twoją córką...
Nie zmienisz tego!

autor

Sylwuś93

Dodano: 2019-08-03 04:09:48
Ten wiersz przeczytano 1434 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (28)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Emocjonalny, bardzo smutny wiersz, pozdrawiam ciepło.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Pozdrawiam podmuchem listopadowego wiatru. :)

Sotek Sotek

Poruszająca smutna refleksja.
Pozdrawiam.
Marek

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Nic się nie zmieniło, to znaczy brak nowego wiersza...

Życzę weny! :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Pozdrawiam w środowym nastroju i życzę Tobie
przyjemnego wieczoru. :)

_wena_ _wena_

Większość matek kocha swoje dzieci bezwarunkowo, czego
nie zawsze można powiedzieć o ich dzieciach, które w
miarę dorastania kierują się egoizmem, uważając że to
o czym sobie zamarzą z góry im się należy.
Wyrodne matki też się zdarzają :(
Wracając do monologu, smutno mi się zrobiło, że
nieporozumienia między matką a córką przerodziły się w
znieczulicę ze strony rodzicielki ale nie mam zamiaru
potępiać jej postępowania, bo moim mottem jest to, że
nie oceniam człowieka, o którym nic nie wiem. Mam
nadzieję, że kiedy dorosła córka doczeka się swojego
potomstwa, odrobi życiową lekcję i nie pójdzie w ślady
swojej mamy.
Miłej niedzieli :)

Sylwuś93 Sylwuś93

Dziadek Norbert
Próbowałam tak jak mi napisałeś.
I nic się nie zmieniło...
Dlatego ten wiersz stworzyłem aby był taką terapię dla
duszy.
Bardzo dziękuję że podzieliłes się ze mną po części
swoja trudną historia.Mogę tylko współczuć.
Bardzo dziękuję .
Pozdrawiam

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Och życie, życie, jakże smutne bywa czasami,
gdy miłość matki do dziecka okryta jest kolcami.

Ja swego rodzonego ojca widziałem dwa razy w życiu.
Dawno nie żyje, nosił moje imię. Pierwszy raz gdy
wróciłem z wojska, chciałem by mnie poznał, drugi gdy
przywiozłem do niego kilkumiesięcznego wnuka, też o
tym samym imieniu. Od początku nie miał ochoty mnie
poznać, nie płacił alimentów, moja rodzina chociaż
biedna lecz honorowa o nie nie wystąpiła. Ułożył
sobie życie z inną kobietą. Jego pięcioro dzieci nie
wiedziało o moim istnieniu. Poznali mnie dość późno
po jego śmierci. Wybaczyłem mu w rekompensacie
przysposobiłem i wychowałem dwie córki mej pierwszej
żony i cieszymy się wspólnie życiem. Moja rada,
napisz do matki szczery, otwarty list, opisz wszystko
co czujesz, wybacz przeszłość i zaproponuj przyszłość.
Odpowie, dobrze. Nie odpowie, jej problem, Ty będziesz
miała czyste sumienie a ona niech żyje swoim życiem.
Szkoda Twojego czasu i zdrowia nad myśleniem o
przeszłości. Ciesz się życiem Dziewczyno, liczy się
dzisiaj i jutro. Przeszłość to będzie już jej problem.

Serdecznie pozdrawiam życząc miłej reszty dnia
i udanego, radosnego weekendu :)

DoroteK DoroteK

tak, relacja mama-córka czasem potrafi być bardzo,
bardzo trudna, znam z autopsji, trzeba kochać mimo
wszystko, ale to nie znaczy zapominać o swoich
prawach, pragnieniach i celach... :-)

mala.duza mala.duza

relacje są nierówne - czasami w rodzinie - boli
traktowanie zimne

Sylwuś93 Sylwuś93

dziękuję za komentarze,nie sądziłem że aż takie emocje
wywoła.Nigdy nie będzie tak jakbym chciała aby było
miał o moich starań... Ale dziękuję za
słowa.Pozdrawiam serdecznie.

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Bardzo, bardzo smutne.
Pozdrawiam niedzielnie:)

serce w kryzysie serce w kryzysie

sylwuś 93 czasem musisz odpuścić coś żeby samo
wróciło. Spotkałam się nie raz nie dwa z zazdrością o
życia odwagę matki w stosunku do córki. Spotkałam się
też gdy matki uważały córki za kłody i przykry
obowiązek niezasłużenie dla córek. W tym pierwszym
przypadku jest nadzieja w tym drugim gorzej. Jest
jeszcze wiele innych przypadków ciekawy jest
jeszcze jeden szczególnie. Gdzie matki wiedzą że mają
dzieci (w tym przypadku córkę) niezniszczalne tytany i
uważają że i tak sobie poradzą bez nich. dopiero gdy
dochodzi do tragedii żałują gorzko swojego przeszłego
umacniania pociech i stają się na odwrót matkami
przewrażliwionymi chcąc zadośćuczynić. Pozdrawiam z
wielkim tulasem.

loka loka

Smutny,wstrząsający wiersz.Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »