Nic, tylko siąść i płakać
Za oknem szaro, brud i zima -
brak zielonego, smutek trzyma.
Wyżętam z treści niczym szmata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Miłość starawa nad fiordami.
Kto to Walenty? Był z różami?
Brakuje seksu - myśl kudłata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Sterta rachunków przed wierszami,
więc do pierwszego odliczamy,
a z totolotka nic nie wlata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Lustro zasłaniam, bo ponure.
Cukier mi skoczył, waga w górę -
znów u lekarza będzie draka.
Nic, tylko siąść i płakać.
W telewizorze opluwanie,
Vizir wypierze moje panie.
Koncept nad poziom nie wylata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Orły wysoko lub po krzakach,
nie będą kury uczyć latać.
Pióra wyrywam, w żalu gdakam.
Nic, tylko siąść i płakać.
Komentarze (176)
Lie Ghostwriter czy ty myślisz, że jak ktoś odkrył
impresjonizm w malarstwie, o ile wiesz co to jest, to
tylko jeden ma prawo do tego stylu. Kochanowski pisał
treny po śmierci córki, czy ktoś inny nie może w ten
sam sposób wyrażać swych uczuć po śmierci swego
bliskiego. Kogo Ty bronisz, marnego zakompleksiałego
człowieczka, który raz pisze, że gardzi tym portalem,
by za chwilę bredzić trzy po trzy w tym samym miejscu.
Weź tego Wolfa stąd i niech tu więcej nie bruździ.
Ewuniu, dziękuję Ci, że masz otwarte oczy.
I nie zamykaj, pamiętaj to, o czym Ci kiedyś pisałam.
:):):)
1331 i rośnie
i ja nie widzę podobieństwa:) Ale masz promocję...
ściskam
Austerio:) a widzisz, pod tym kątem nie pomyślałam. To
Ci dopiero:))
A moze o to chodziło, zeby mnie wypromować?:) Tak, na
pewno o to!
Łukasz - Łuk trzymaj w pogotowiu!!!
Ewa - jak widze i Ty okularów nie potrzebujesz, zeby
dojrzeć, kto i po co. A i pewnie cały bej, który to
czyta.
Niedługo poczytacie moją prozę. To będzie ciekawe.
Przypuszczam, że czytelność dzienna zaoscyluje koło
1500.
Bardzo mi przykro, ale wiersz Maćka Frońskiego
przytoczony przez Lie Ghostwriter nie skojarzył mi się
w najmniejszym stopniu z wierszem powyżej. Skojarzenie
mam natomiast całkiem inne: cała ta sytuacja jest
niegodną i raczej żałosną próbą uzasadnienia
zachowania BILBO , zachowania równie żałosnego i
niegodnego jak owo "uzasadnienie".
tekst bardzo mnie się podoba, no i niezłą reklamę ktoś
Ci zrobił :)wiersz wisi raptem dwa dni na portalu i
1300 czytań :) gratuluję,
:))) diabeł nie mógł posłał babę
:))))))))))))))))plagiat???? ślepa kobieto -
mężczyzno:)))))))))))
Froński chyba z krzesła spadł, jesli juz mój list
przeczytał.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Znies%C5%82awienie
Zniesławienie, pomówienie, obmówienie, oszczerstwo –
występek polegający na pomówieniu innej osoby, grupy
osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki
organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej o takie
postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w
opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania
potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju
działalności.
Pod ten paragraf kwalifikuje się to, co Ty cudowna
poetko i Twój cudowny poeta mi zarzucacie. To tyle.
Coś na uspokojenie proponuję:))))
Wybacz, ale na nieszufldzie nie czytałam nigdy wierszy
MAcka Frońskiego. Znam Jego wiersze od niedawna z
Poezji Polskiej. Ten wiersz widzę po raz pierwszy.
Nie znajduję żadnych podobieństw do mojej piosenki.
Data napisania mojej piosenki widnieje pod nią.
Poprawka, którą zasugerował mi Wolf:
było:
nic tylko Usiąść i płakać
po sugestii Wolfa, jest:
nic tylko siąść i płakać
Usunięta jedna litera.
Tak to była sugestia. Wszystko inne, jest takie jak od
poczatku do końca napisłam sama, bez czytania nikogo
innego, bez kopiowania i podbierania pomysłu!
Nie wiem skąd takie insynuacje. Najlepiej byłoby,
gdybyscie oboje dali mi święty spokój, przestali
czytac moje wiersze i raz na zawsze odczepili się ode
mnie.
Na nieszufladzie czytam tylko Dehnela i Chowańca. Poza
tym, jakims dziwnym trafem, gdy Wolf czytał pierwszy
raz ten wiersz nie miał tego typu uwag.
Bardziej uczciwej osoby ode mnie na beju nie
znajdziesz i mnie Nie Obrażaj. Wiadomo, że Wolf Ci
jest bliski, a więc nagle ni stąd, ni zowąd się
odezwałaś.
Po raz drugi mi zarzucasz, ze coś od kogoś podebrałam,
Kiedyś moje-twoje.
A ja tamten wiersz pisałam o wiele wczesniej niż ten,
z którego sugeroweałas podpatrzenie.
Bardzo proszę dajcie mi świety spokój. Nie komentuję
Waszych wierszy. Nie chcę miec z Wami nic wspólnego,
ani z Tobą, ani z Wolfem.
BYĆ MOZE JESTEM ŚLEPA, ALE NIE WIDZĘ TU
PODOBIEŃSTW!!!!
Napiszę do Maćka Frońskiego, komentuje moje wiersze. I
ciekawa jestem, czy On dopatrzy tutaj sie podobieństw.
To tyle, bez odbioru
i mam nadzieję, że moja prośba, zostanie
uwzględniona.
PS. Nawet rym się powtarza w refrenie: "płakać -
draka" ... no jest to draka :(
Bardzo mi przykro, ale ten wiersz skojarzył mi się
natychmiast z wierszem Maćka Frońskiego, opublikowanym
wiele miesięcy temu na kilku portalach, m.in. na
Nieszufladzie, którą, jak wiadomo, odwiedzasz. Oparty
jest na tym samym pomysle, napisany również 9-tką, o
podobnej treści, również z refrenem - różnica jest
taka, że skróciłaś refren (jak piszesz, Wolf
zasugerował Ci poprawkę - jest udany). Wolf nie użył
nawet słowa plagiat - Ty jednak wyzywasz go od świń,
trochę mnie to dziwi i zniesmacza, tym bardziej, że po
przeanalizowaniu obu tekstów widać zbyt wiele
podobieństw, aby można było mówić o przypadku.
Zdarzają się wprawdzie plagiaty nieświadome, ale tutaj
została wzięta forma z bardzo podobnym refrenem, więc
daje to co najmniej do myślenia. Wklejam wiersz,
porównaj sobie i uczciwie się zastanów. Poniżej link
do wiersza M. Frońskiego.
Łagodna melancholia
Bardziej rymopis niż poeta,
Bardziej hochsztapler niż mecenas,
Czy poliglota? Ale gdzie tam!
Lecz bujać to my, ale nie nas!
Bardziej prąd niesie mnie niż płynę
Przez ten Rubikon czterdziestaka,
Bardziej kojarzą mnie niż słynę,
Smutno mi, lecz nie, żebym płakał.
Bardziej przy żonie niż żonaty,
Bardziej dzieciaty niźli rodzic,
Tyleż ze dworu, co i z chaty,
A tak w ogóle o co chodzi?
Bardziej pałętam się niż kroczę -
Czy to różnica zresztą taka? -
I bardziej w rowie niż poboczem...
Smutno mi, lecz nie, żebym płakał.
Bardziej mnie zdobi łeb niż głowa,
Nie lwi mam profil, tylko koński,
Anim ze Śląska, ni z Krakowa
I, bądźmy szczerzy - Froń, nie Froński.
Tu się zatrzymam, bo się boję,
Że będzie z tego jakaś draka,
Gdy każdy w karty zajrzy moje...
Smutno mi, lecz nie, żebym płakał.
Przesłanie:
Jolu, związałaś się z cwaniakiem,
Co w sercu twoim zwietrzył wakat.
Wiem, wszystko miało być nie takie...
Smutno mi, lecz nie, żebym płakał.
http://www.nieszuflada.pl/klasa.asp?idklasy=173869&rod
zaj=1
No tak... masz rację Ewa.
Dzięki za czytanie i komentarz.
Powiedzenie siąść i płakać to powiedzenie
funkcjonujące w naszym języku od zawsze. Tu
żródłosłów:
bibl. Nawiązanie do zbiorowej lamentacji i
złorzeczenia wygnańców judzkich Ps 137: „Nad rzekami
Babilonu – tam myśmy siedli i płakali”.
Więc przywoływanie jakiegokolwiek tekstu i mówienie o
"zaczerpnięciu" to nieporozumienie.
A BILBO? Jaja sobie od dawna z wszystkich robi /
także z siebie samego /, a Wy go traktujecie poważnie.