NICOŚĆ
WITAM W MOIM MROCZNYM ZAUŁKU
pustka, cisza, stłuczona szklanka...
skrzydełko wczorajszej ćmy leży na
gazecie
pod stertą kurzu na stole,
półżywa mucha czeka na swą nirwanę...
wiatr ustał, serca bicia nie słychać...
nawet deszcz kropi nie dotykając niczego
stara huśtawka zaskrzypiała rzewnie
już nic nie tętni życiem
puste perony nostalgii...
Komentarze (4)
Klimatycznie bardzo, pobudza się wyobraźnia mocno
Wiesz, podoba mi się Twój wiersz. Wiesz;). Ciekawy
nastrój, interesująco wyrażona pustka. Pozdrawiam
ciekawy ten wiersz,fajnie oddałaś nastrój :))
nie jest taki on znów mroczny,huśtawka
zaskrzypiała...,a Twoje pióro .....Wiersz jest ciekawy
.Pozdrawiam