Niczyja
Na poprawę nastroju :)
Pewna pani w jakimś mieście
Topi swoje smutki w cieście.
"Znów kolejna zima mija,
a ja ciągle wciąż niczyja".
Udanego dnia :)
Na poprawę nastroju :)
Pewna pani w jakimś mieście
Topi swoje smutki w cieście.
"Znów kolejna zima mija,
a ja ciągle wciąż niczyja".
Udanego dnia :)
Komentarze (13)
Fraszka z doskonałym humorem...pozdrawiam.
Marku Żak myślę, że nie można kogoś wziąć, można z nim
wejść w relacje. A to co wynika z rożnych relacji to
już inna sprawa. Często bycie bez partnera to sprawa
wyboru.
Rybacką mądrość tutaj umieszczę,
na ciasto złowisz najczęściej leszcza.
Dodałbym taką puentę Twojemu dowcipnemu wierszykowi.
Udanej niedzieli.
Z uśmiechem
Pozdrawiam
Jakiś czas temu spotkałem koleżankę ze studiów i
napomknęła smutno: jestem do wzięcia. Jakoś mi się
przykro zrobiło. Pozdrawiam
Krzemanko nie przeczę, że masz rację. Ale akurat ten
zabieg jest specjalny. Na zasadzie i ciągle i w kółko
to samo - taki rodzaj lamentu ;) Nie mniej jednak
dziekuję za spostrzeżenie :)
Życiowy przekaz podany w formie dobrego humoru:)
Pozdrawiam:)
Marek
:)) Zamiast
""Znów kolejna zima mija,
a ja ciągle wciąż niczyja"." przeczytało mi się
"Choć kolejna zima mija,
to bez zmian jestem niczyja." bo msz
źle brzmią obok siebie dwa synonimy
(ciągle i wciąż), ale to nie mój tekst. Miłej
niedzieli:)
Fajnie! i zamiast się odchudzać, to nadal będę gruba!
:D:D hahah...pozdrawiam z uśmiechem! :D
dziękuję za uśmiech:)
serdecznie pozdrawiam:)
może niech wyjdzie na spacer, na ulice, zamiast przy
piecu siedzieć?
Świetna fraszka, pozdrawiam ciepło.
Może wreszcie ktoś się skusi...jakiś łasuch ;)