Niczyja
Odkąd jesteś w wojsku... i zostałam sama z naszym dzieckiem....
Są noce kiedy nie chce się żyć
Nie, nie, nie mam nic...
Po co mam niczyją być?
Przychodzą czasem złe chwile...
Po co bije no, po co mi bije...
Po co mi serce, gdy jest niczyje..
Wieczór nadchodzi i czarne myśli
Wbijają się ostrzem do głowy...
I mój płacz, nikogo on nie obchodzi.
Wychodzę z domu nocą samotna
I ja i noc i tylko czekam na to
By objął przytulił mnie ktoś...
Pod rękę wracam do domu z nim,
On może by mnie pokochał, lecz
Samotnością zapał zabijam w nim...
Jestem niczyja...niczyja...nie ma mnie
Samotność mnie teraz zabija....
Jestem, jestem niczyja....
...uwierz, czuję się "tak bardzo niczyja"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.