Niczym
Nikim jesteśmy,
A nadto niczym popiół na wietrze
Rozsypany własnoręcznie przez Boga.
Niczym jesteście,
Pyłem w tonie kurzu a dwóch tonach
piachu,
Pauzą w czterech i pół minucie ciszy.
A nutą na pięciolinii kto?
Kroplą wody na pustyni?
Ziarnem, które wzeszło mimo suszy?
Smakiem herbaty w mroźny wieczór...
Niczym są wszyscy,
Bo nic nie warte opowiadania,
Słowa grząskie, słowa kręte
Wykraczają poza percepcję
A tabula rasa atramentem skalana.
Pióro w dłoń,
Kres czasów wskrzesić trzeba,
By wnuczęta i przodkowie
Dumą okraszeni zaniemówili.
I nie chodzi o rewolucję w
społeczeństwie,
Gdyż społeczeństwo to nic,
A niczym nic nie da się zrobić,
Chodzi o coś głębszego…
...ideologiczny wyścig czas zacząć.
Komentarze (2)
Uwaga techniczna: powinno być " tabula raza".
A wiersz zbyt osobisty, żebym się odważył go
komentować...
Autor przygania że ideałów brak inaczej celów Nie
wypowiedział się W domyśle może mające na celu duchowe
przemiany a to już we wzorach i wiedzy o
uczuciach.Dobrze napisany z zagadkową puentą :)