Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Technologia

O niczym 5

Dzisiaj w garkuchni cA, wszystko - co się "na winie".





Omyłkowo zgasło światło.
W tonacji, fragmentarycznie rozpisanej poluzowaną czernią - cienie natychmiast zaczęły strzelać w stopy. Wyludniało się poletko pojedynczych żywotów.

'Oprzyj się Pokuso!' Na cóż ci jasność?

Noc to przecież worek, na zwłoki dnia.
I przyszła po 'swoje'.

Żeby mogła skrystalizować się sytuacja - przetrzyjmy ją, /gadką-szmatką/.

Miś zdążył opuścić gwiezdną szufladę.
W ostatniej z chwil, których nie przykrył kurz.

Dalej będzie w skrawkach, w kawałeczkach...
bo czwartek nie czas - na wielkie porządki;)

"Kto nie słucha matki, ten słucha..."

Misia, mamo?
Tak bardzo się stara, 'dowyglądać'.

I w scenie miłosnej, zasupłanie - pomógł mi przytrzymać nogami.
Gdzie kres,
gdzie trzy światy, co je ze mną masz?

Na wierzbie, obok gruszek-rozkoszek, pojawiły się jezuski.
Te, co już u kogoś były i patrzyły z wyrzutem.

Znowu śniłam, że mam dzieci. Całą masę. Pełen strych.
Wciąż ich przybywało.
Zatrudniłam P. Gessler, żeby dla nich gotowała.

Pół godziny tłumaczyła, że ryż musi być długoziarnisty.
Ratunku!

Dotarło do mnie, że wysokie czoło - mam najpewniej z drugiej ręki, bo nie po tacie, ani mamie.

Masz może spadochron, kochanie?

Zainfekowana wczorajszym makiem,
zaczęłam od tego, że nie lubię herbaty.
Za twoimi plecami - 'kobiety-pistolety', malując ptaszki na niebiesko - przyglądały się, jak mroczne wcielenie dwunastej, obsługuje się samo.

Codziennie kładę 'Amen' na talerzu.
Zwątpienie wciska się, w przelotny opad winogronek.
Zamyka nas w sobie, na wiele sposobów.

Krzyczysz - 'Nie gaś, nie gaś!
Kali jeszcze nie skończył. On mieć straszne braki w rzemiośle.'

Widzisz, jak natrząsa się budzik, mrocznymi wizjami?
Destrukcyjny łomot, w sercach minut.
Ból. Muzyczne standardy,
przy osobnych stolikach.

Znowu duszą 'błyskawic powrozy',
("i słowikom brakło tchu")

Płakałam?
Ależ skąd!
To tylko, zakręcone jak cztery pory roku - przeziębienie.

Jesteśmy domorośli.
Najładniejsze 'badylki', kupujemy dla sloganiku -
/wszystko będzie dobrze/.

Na prawo łąka, na lewo bystrzak z gumy.
Mogę się wpisać do twojego pamiętnika?

Sorry, za te PierDoły:)

https://www.youtube.com/watch?v=Gk7CDFEDD-g

autor

córka Adama

Dodano: 2015-11-12 16:00:41
Ten wiersz przeczytano 2852 razy
Oddanych głosów: 34
Rodzaj Wolny Klimat Obojętny Tematyka Technologia
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (42)

blondynka8 blondynka8

a niebieski ptaszek miodzio:)

blondynka8 blondynka8

Żadne tam Pier do Lamento córeńko Adama, tylko
majstersztyk. Biorę całość, jak leci. Super to za małe
słowo:) ŚciSKAM I CAŁUJĘ:) Nie żebym gender była,
nieeeeee jestem KOBIETOM z krwi i gości hehehehe

mariat mariat

A dla mnie córeczko.../// miało być na początku

mariat mariat

A dla Córeczko nie Ewy tylko Adama -
pełno jakichś różnych i bardzo luźnych zdań, z których
nie pojęłam nic.
Tępa jestem na takie dzieła, gdzie tempo różnych akcji
ściga się z nie wiem czym. Sorry, nie umiem kłamać.

BILBO BILBO

Nie no - bądźmy szczerzy, tyle tutaj dobrego, że można
tomik złożyć, ale to raczej happening, niż wiersz.
Niemniej na bejrybiu i rak rybą - przyłączam się do
pochwał :)

Zosiak Zosiak

"Noc to przecież worek, na zwłoki dnia." świetne!
Czytam i... nie mogę się naczytać.
Miłego wieczoru, córeczko A. :)

Ewa Kosim Ewa Kosim

"Płakałam?
Ależ skąd!
To tylko, zakręcone jak cztery pory roku -
przeziębienie." kupuję jeśli pozwolisz:) w całości
też:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Witam ciepło Córko Adama.
Kiedyś już wyraziłem swoją opinię
o Twoim literackim talencie.
Wydaje mi się jednak, że w pełni
jesteś świadoma swojego talentu
i każdy pochwalny komentarz brzmi
w tej sytuacji banalnie. Wybacz
szczerość, ale muszę powiedzieć
Ci, że wyobrażam sobie Ciebie
jako osobę dystyngowaną, ale
nie wyczuwam w Twoich wierszach
swoistego ciepła, którym emanuje
wiele równie dobrych wierszy
tu pisanych.
Pozdrawiam:}

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

połykam Twoje teksty w całości, doły czy górki,
nieważne;)

a to kapitalne dla mnie:

/Noc to przecież worek, na zwłoki dnia./

/przetrzyjmy ją, /gadką-szmatką/. /

a na kolację parę przecinków zjadłam, nie powiem, skąd
gwizdnęłam:)

miłego, dankaaś:)

bez badylka powiem - wszystko będzie dobrze :))


Vick Thor Vick Thor

PS, znam z widzenia pod Celą (celiną)
tego Francuza Pierre D`Olliche,
zostawiłem go z głupią Minion
Ancien Régime czyli Old Style Polish

Vick Thor Vick Thor

ależ tropów, gloss , odniesień do literatury -
po raz ostatni miałem tyle
jak mnie warunkowo dopuszczono do matury..
w 1968 i od tego czasu jestem cylem
i mam braki w humaniźmie, cuś sie ta czasem liźnie
Doris, A dama córko, szacun za ruszenie głową,
ale z baw nas zdrowo!

cii_sza cii_sza

nie! to nie są pierdoły
Żadne pierdoły... Mnie ten tekst boli... i nic więcej
nie trzeba chyba pisać.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »