...niczym praca z zamiłowania...
'pan kotek był chory'
doktor szybko udzielił jemu pomocy
a gdy z przemęczenia udar dostał
blady na noszach pod izbą przyjąć
tak po fachu przeszło godzinę czekał
aż kotek łaskawie przyjmie jego
to jak w życiu często bywa
jeden się poświęca inny w kulki leci
też kotek tak sobie myślał
rób,rób aż padniesz, ja odpoczywam
tym bardziej dniówkę już zaliczyłem
a tak rozumnie gość to czy zwierz nie
znany
więc cóż tam zdrowie,uboczne ma objawy
kiedy swoje się odbębni też zarobi
jeszcze przed czasem odświeży
na samo wyjście człowiek to szczęśliwy
dłonie ma sprawne wielkie serce
lecz nie zawsze zamiłowanie
co powołanie ma jak DOKTOR
WILCZUR...2014-11
Komentarze (8)
w:) EwaK- nie nie powinno być'udaru ostał' tylko udar
dostał niczym zawał mózgu z niedokrwienia w:)
dostał*
neo, tylko nie wiem czy nie powinno być "udaru ostał"
serdecznosci
w:) dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
wielka niedźwiedzico stwórz sobie obraz z każdego
słowa
a dojedziesz do sedna
iż lekarz lekarzowi nie jest równy jak też człowiek
człowiekowi gdzie nie jeden
naukę wkuć musi gdzie inny ją pojmuje w:)
Trzy razy przeczytałam i... ni cholery nie rozumiem,
albo to zawiły bełkot, albo ja starej daty i tak
nowoczesna forma nie dla mnie.
Ps. Wydaje się, że "dostał udaru" i "zwierz nieznany"?
dobry refleksyjny, acz smutny wiersz:) pozdrawiam
serdecznie
tylko pieniądze się liczą w źyciu, nie ma "" Doktora
Wilczura" pozdrawiam
Jeszcze nie zrozumiałem ale musi być coś w tym
szczerze .....
Pozdrawiam