Nie..
Nie umiem sobie z sobą poradzić,
po policzku plyną lzy.
Nie ma nic, nie mam sil,
nie bedziesz przy mnie juz Ty..
Nie umialam niczego zmienic,
pozwoliles mi odejsc.
Nie mogę wytrzymać,
nie umiem już na Ciebie spojrzeć.
Potykam sie o samą siebie,
nie umiem już żyć.
Tak dlugo byleś obok,
nie moge zrozumieć ze przestaleś być.
Tak boje sie, ze zapomnisz,
i nie bedziesz kochal juz mnie.
Tak zawsze mi Ciebie brakowalo,
a teraz nie ma już wogole Cie.
Coś nas laczylo przez ten caly rok. Dlaczego nie mieliśmy szans. Dlaczego nie ma nas :((( "wciaż myśle o Tobie, co robisz, co chcialbyś mieć.." :(((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.