...nie bede tym kto znikl...
Nadszedl kiedys taki dzien
W którym chciał cos powiedziec
Cos wiecej niż zwykłym tchorozstwem
Jak to było gdy
Wiedzial ze mialo być inaczej
Za wiele się nalalo
Zbyt wiele z zalem by mogl
To znieść i powstrzymac
Przed rozlaniem w tlum
Konwersacja pelnych zdan
Gdzie każdy z nich ułożony wers
Był czescia tego co zycie
wtedy i dzis dla niego ma…
Chciał ucieczki nie dostal szans
potrafiacy zwątpić zranic
I odejść z tym
choc
Na wiecej nie pozwolił
bo zbyt wazne było to
By moglo odejść w inna strone
Chciał dogonic czas
Zatrzymac to co bliskie było mu
Lecz nastepnej szansy
Otrzymac nie dane było mu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.